Inny "Stop" Sądu Najwyższego przeciwko fotoradarom, aby "zarobić"

Jeżeli za skrzyżowaniem nie pojawi się ponownie znak wskazujący fotoradar, kara zostanie unieważniona. Ten ważny wniosek może skutkować nieważnością wielu minut

(autor: Giovanni D'Agata) Nowe „zatrzymania” Sądu Najwyższego przeciwko fotoradarom w celu „zbierania pieniędzy” po innych niedawnych decyzjach zgłoszonych przez „Rights Desk”. Kolejnym postanowieniem nr 30664, wydanym dzisiaj, 27 listopada 2018 r., przez VI wydział cywilny Sądu Najwyższego, powtórzono zasady chroniące prawo do obrony kierowców, zgodnie z którymi protokół wystawionych fotoradarów, a w każdym razie sprzętu pomiaru prędkości i nie należy odejmować punktów z prawa jazdy, jeśli za skrzyżowaniem nie pojawi się znak informujący o fotoradarze. Szósty wydział cywilny faktycznie uwzględnił apelację mężczyzny ukaranego mandatem za przekroczenie prędkości. Złożył apelację, podnosząc brak znaków pionowych za skrzyżowaniem. Jego zdaniem fotoradar (stacja mobilna) wymagałby obecności innych znaków za skrzyżowaniem.

Teza nie przedarła się do sędziego pokoju, a następnie do Trybunału, który potwierdził odpowiedzialność mężczyzny. Teraz Sędziowie Najwyżsi unieważnili ten wyrok. W szczególności, zdaniem Izby Legitymacyjnej, w zakresie znaków drogowych, gdyż zgodnie z art. 104 rej. wykonawczy cds, znaki zakazu należy powtórzyć po każdym skrzyżowaniu, ograniczenie prędkości nałożone znakiem poprzedzającym skrzyżowanie przestaje obowiązywać po przejechaniu skrzyżowania, jeżeli nie zostanie ono powtórzone nowym specjalnym znakiem, w przypadku braku którego obowiązują ogólne przepisy dotyczące ograniczeń prędkości odnoszące się do rodzaju drogi, z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez znaki strefowe lub inne szczególne warunki.

Znaczenie orzeczenia polega także na tym, że Sąd Kasacyjny precyzuje, że obowiązek powtórki nie dotyczy wyłącznie kierowców wjeżdżających na drogę, na której znajduje się stanowisko fotoradaru. W rzeczywistości przepisy kodeksu drogowego nie ograniczają zakresu ich stosowania do jedynej hipotezy, w której kierowca wjeżdża na drogę z punktu późniejszego od miejsca, w którym znajduje się sygnał, ale narzucają dyscyplinę, która ma zastosowanie za każdym razem pomiędzy sygnałem a sygnałem tam, gdzie rejestrowana jest prędkość, znajdują się skrzyżowania. Krótko mówiąc, dla Giovanniego D'Agaty, przewodniczącego „Rights Desk”, ten ważny wniosek może skutkować nieważnością wielu raportów.

Inny "Stop" Sądu Najwyższego przeciwko fotoradarom, aby "zarobić"

| Aktualności ' |