Damaszek wskazuje palcem na Izrael, który uważany jest za odpowiedzialny za atak na syryjską bazę T4 w nocy, przez niektóre myśliwce-bombowce, które wkroczyłyby do syryjskiej przestrzeni powietrznej z przejścia granicznego Al-Tanf, pod kontrolą amerykańską.
Według SANA, syryjskiej państwowej agencji prasowej, syryjska obrona uchwyciła obecność wrogich samolotów z Jordanii zmierzających do bazy T-4. Samoloty, które latały na małej wysokości, aby uniknąć przechwycenia przez radary, wystrzeliły rakiety w bazę: niektóre zostałyby przechwycone, poinformowała SANA, inne uderzyłyby w obszary wokół bazy, wyrządzając pewne szkody, ale nie raniąc ani nie zabijając nikogo ,
Baza T4 w centrum kraju jest jedną z najważniejszych w Syrii. W lutym ubiegłego roku, po tym, jak dron przeleciał na Wzgórzach Golan i został zestrzelony, Siły Powietrzne Izraela rozpoczęły masową operację, której celem były instalacje irańskie. Od tego czasu systemy obrony przeciwlotniczej były stale wzmacniane dzięki nowym rosyjskim systemom krótkiego i średniego zasięgu. Obecnie w bazie znajdują się także rosyjscy doradcy wojskowi i irańscy Pasdaran, którzy przenieśli niewielką flotę rozpoznawczą i atakującą drony z Iranu. Dlatego jest celem Izraela.