Dzień Morza – Przemówienie Ministra Edukacji i Merit Giuseppe Valditara

Wszystkim Państwu, studentom, władzom i organizatorom, przesyłam pozdrowienia od Ministerstwa Oświaty i Zasługi, które od razu uwierzyło w wagę ustanowienia Dnia Morza i Kultury Morskiej. Ta moja interwencja nie będzie miała charakteru rytualnego, ponieważ stawką tego dnia jest coś znacznie głębszego, coś, co dotyczy nawet istoty naszej kultury, naszego modelu cywilizacji.  

„Krążymy nad brzegiem morza jak żaby lub mrówki wokół stawu”, powiedział Sokrates w „Fedonie” Platona i być może żadne zdanie nie opisuje intymnego, nierozerwalnego związku między Grecją a Morzem Śródziemnym, między kulturą zachodnią a morzem. 

Myśląc o tym, jeśli nasza kultura była przez stulecia kulturą ciągłych badań, jeśli stała się społeczeństwem otwartym i gospodarką wolnego handlu, wiele zawdzięcza roli morza jako momentu eksploracji nieznanego, ponieważ okazją do spotkań ciągłych i wielokrotnych wymian. Na tej drodze Włochy wniosły szczególny, fundamentalny wkład, wystarczy pomyśleć o bardzo owocnym okresie republik morskich, które, jak przypomniał prezydent Carlo Azeglio Ciampi w jednym ze swoich słynnych przemówień, „otworzyły Europie drogi świata”. 

Nie ma globalizacji towarów i idei bez elementu morskiego, uczy nas tego sama historia Genui, tego wspaniałego miasta, w którym dzisiaj jesteśmy, historia Wenecji, historia wielu nadmorskich miast we Włoszech. Cała historia, której pionierem i siłą napędową od dawna są Włochy. 

Między innymi dlatego nie można być przeciw globalizacji, która jest czymś bardzo różnym od globalizmu rozumianego jako ideologia, chodzi raczej o to, by nią rządzić. Jak przypomnieliśmy, w rzeczywistości związek między „polis” a światem za pośrednictwem morza jest czymś, co bezpośrednio naznacza naszą cywilizację.

W ostatnich dziesięcioleciach, dzięki afirmacji wrażliwości ekologicznej, coraz częściej pojawiała się świadomość: aby ta relacja trwała w całym swoim bogactwie i głębi, trzeba dbać o morze. Obraz, jaki dał Nietzsche w „Aurorze”, nie odpowiada prawdzie, nie jest prawdą, że „morze leży blade i błyszczące, nie może powiedzieć słowa”.  

Morze wiele do nas przemówiło w ostatnich dziesięcioleciach, wiele powiedziało o naszej nieuwadze, naszym marnotrawstwie, naszym starym zwyczaju życia jak w wiecznej teraźniejszości, ujmowaniu w nawias tematu przyszłości, czyli nowe pokolenia, chłopaki. Ponieważ oni też zasługują, ty też zasługujesz, zwłaszcza ty, na poznanie tej więzi z morzem, która jest przekazywana w naszej historii od początków naszej cywilizacji, a przede wszystkim nie mamy prawa im jej odbierać. 

Dlatego w Dniu Morza warto pamiętać, że autentyczny i nieodkładalny ekologizm nie jest ekologizmem ideologicznym ani wrogiem gospodarki, ale wręcz przeciwnie, jest to np. czynnik napędzający rozwój. 

Dlatego bardzo ważne jest, aby w tym roku, oprócz warsztatów edukacyjnych, wizyt w ośrodkach badawczych, interaktywnych lekcji o środowisku morskim i rzemiośle morskim, nasi uczniowie mieli możliwość zwiedzenia m.in. Stacji Śmigłowcowej Luni i Jednostki Marynarki Wojennej Marynarki Wojennej, codziennie zaangażowane w zrównoważone ulepszanie i obronę morza we wszystkich jego formach, kustosz kultury żeglarskiej.  

Szczególne znaczenie w tym sensie ma także konkurs „Obywatelstwo morza”. Zrodzony ze współpracy Ministerstwa Oświaty i Zasługi oraz Komendy Głównej Zarządu Portu i Straży Przybrzeżnej konkurs ma na celu uczynienie uczniów aktywnymi obywatelami, świadomymi morza i środowiska, strażnikami ochrony i doskonalenia mają kluczowe znaczenie dla planety, a także głoszą kulturę, której nosicielem jest morze, historycznie i tradycyjnie. 

Wybrany na ten rok temat – „Źródła energii w czasach kryzysu i ich trwałość”, ze szczególnym uwzględnieniem źródeł odnawialnych i ich wpływu na środowisko morskie i przybrzeżne oraz na społeczności żyjące w pobliżu morza – wpisuje się w kluczowy współczesny problem . 

Oprócz kryzysu ekologicznego to właśnie wojna niestety wróciła do serca Europy, aby uzmysłowić nam, jak ważna jest dziś dywersyfikacja źródeł energii, nie tylko z punktu widzenia dostawców, ale również rodzaju energii. 

Przypomnijmy, że morza i oceany zajmują około 70% powierzchni Ziemi. Niewyczerpana rezerwa energii o ogromnym potencjale: Międzynarodowa Agencja Energii szacuje, że potencjał energetyczny mórz na całym świecie może generować od 20 90 do XNUMX XNUMX terawatogodzin energii elektrycznej rocznie. Mówimy o terawatogodzinach lub miliardach kilowatogodzin. 

Ponownie, według Międzynarodowej Agencji, do 2050 r. energetyka morska rozprzestrzeni się głównie na Starym Kontynencie, zaspokajając 10% zużycia energii elektrycznej, przy czym szacuje się, że powstanie m.in. aż 40 tys. dodatkowych miejsc pracy. Mamy tu więc do czynienia z cnotliwym przykładem zrównoważenia: rozwój, aby był zrównoważony, musi przede wszystkim być rozwojem. 

Oczywiście nie jestem technikiem zdolnym do zagłębiania się w szczegóły tych prognoz, ale wiem, że morze, nawet cenione jako źródło energii, powróciłoby do swojego pierwotnego zadania, które my, Włosi, znamy bardzo dobrze: bycia Kolebka cywilizacji. 

Ponieważ nawet jeśli w międzyczasie nasz horyzont rozszerzył się daleko poza Morze Śródziemne, rozszerzył się na oceany, nadal jesteśmy, jak powiedział Sokrates, „żabami wokół stawu”.

Dzień Morza – Przemówienie Ministra Edukacji i Merit Giuseppe Valditara