Pod nieobecność Zachodu Rosja i Chiny zdobywają Afrykę

Kraje, które nie przystąpiły do ​​sankcji wobec Rosji, to: Indie, Chiny, Cuba, Nikaragua e Boliwia. Ale wiele innych, od Meksyk wszystkich "Argentyna, zaoferowali wsparcie stanowczych amerykańskich żądań opowiedzenia się po stronie Ukrainy. W Afryce, otwarcie na rzecz Putina, zarejestrowane są Rosja, RPA, Angola, Algieria, Kongo, Burundi, Gwinea Równikowa, Madagaskar, Mali, Namibia, Uganda, Sudan, Senegal, Etiopia, Tanzania i Zimbabwe.

Dla RPA sprawdzają się dawne więzi między przywódcami AKN a ZSRR w czasie walki z apartheidem. Etiopia, kolejny gigant na kontynencie, wykorzystuje wsparcie Moskwy do stłumienia powstania Tigray. Bardziej zaskakujący jest węzeł francuskojęzycznego aneksu, takiego jak Senegal: w którym odbywają się również antyterrorystyczne manewry wojsk amerykańskich i któremu Waszyngton właśnie obiecał miliard dolarów pomocy. Wiele krajów afrykańskich od lat bezskutecznie zabiega o miejsce w Radzie Bezpieczeństwa.

W Afryce, wraz z Chinami, Rosja wypełniła pustkę pozostawioną przez Zachód, a właściwie nigdy nie wypełnioną przekonaniem. Na przestrzeni lat nastąpił systematyczny podział Czarnego Kontynentu, z ekonomicznego punktu widzenia prorosyjska Afryka nadal znajduje się w fazie wzrostu i ma dwadzieścia miliardów dolarów wobec 200 dla Chin. Ale w niektórych krajach bohaterami są rosyjscy giganci górnictwa: Gwinea na boksyt, Zimbabwe dla platyny, dla uranu in Namibia a za złoto w Afryka Centralna i Sahel.

Z prywatną kompanią najemników Wagner, kontrolowany przez Kreml, geolodzy systematycznie przybywają też do Afryki w poszukiwaniu ustępstw. Rosjanie walczą z dżihadystami i uzyskują konsensus. Aleksandr Iwanow, człowiek Wagnera, po antyfrancuskim puczu w Burkina Faso śpiewał na cześć bohatera trzeciego świata Thomasa Sankary, nazywając go Che Guevara Afrykanin. Jewgienij Prigoijne, o czym mówił Putinski biznesmen eksportowany do Afryki druga dekolonizacja przeciwko Zachodowi, który próbuje narzucić Afrykanom obce wartości, wyśmiewając się z nich.

Najemnicy Wagnera

Rosyjscy najemnicy w Afryce zostali powiązani z masakrami, w których zginęło kilkuset cywilów, wzbudzając obawy o wpływ interwencji Moskwy na stabilność i bezpieczeństwo na całym kontynencie. Zachodni urzędnicy do tej pory w dużej mierze unikali wymieniania nazwisk zabójców, ale świadkowie, przywódcy lokalnych społeczności, dyplomaci i lokalni analitycy oskarżyli grupę Wagnera o wiele śmierci cywilów.

Najbardziej znaczące incydenty miały miejsce w Mali, gdzie Wagner przybył w zeszłym roku po zawarciu umowy ze swoimi nowymi wojskowymi władcami. Dokumenty wewnętrzne armii malijskiej, które widział Guardian, ujawniają, że członkowie Wagnera uczestniczyli w „misjach mieszanych” z żołnierzami i żandarmami w operacjach, w których zginęło wielu cywilów. Według danych zebranych przez organizację pozarządową Armed Conflict Location and Event Data Project (Acled), 456 cywilów zginęło w dziewięciu incydentach z udziałem sił malijskich i wagnerowskich między styczniem a połową kwietnia. Zdecydowanie najpoważniejszy incydent miał miejsce w marcu, kiedy grupa Wagnera była podobno zaangażowana w masakrę w Moura, wiosce kontrolowanej przez islamskich ekstremistów, gdzie w ciągu czterech dni zginęło od 350 do 380 mężczyzn.
W zeszłym tygodniu pojawiły się doniesienia o dwóch strzelaninach w wioskach wokół miasta Hombori w centralnym regionie Mopti, po śmierci jednego lub dwóch najemników wagnerowskich, którzy towarzyszyli oddziałom malijskim w operacjach przeciwko bojownikom islamskim.

Pracownicy organizacji pomocowych, eksperci i obrońcy praw człowieka powiedzieli, że atak miał miejsce po tym, jak patrol wojskowy wpadł w zasadzkę około godziny 9:30 19 kwietnia. Zgodnie z wewnętrzną notatką wojskową z Mali, „rosyjski instruktor” został ranny przez EOD i zmarł po przewiezieniu samolotem do miasta Sevare.

Po zasadzce żołnierze malijscy ostrzelali zatłoczony rynek. Władcy Mali, którzy przejęli władzę w wyniku zamachu stanu w maju zeszłego roku, twierdzą, że Rosjanie prowadzą jedynie działania szkoleniowe i nie są wykorzystywani w rolach bojowych.

Chorowita armia zaprzeczyła, jakoby 19 kwietnia zginęła rosyjska paramilitarna, twierdząc, że ofiarą był jeden z jej żołnierzy. Zaprzeczył również zabijaniu cywilów i twierdził, że 18 terrorystów zostało „zneutralizowanych” podczas „energicznych” operacji bezpieczeństwa. Inna wewnętrzna notatka opisywała starcie, które miało miejsce 23 kwietnia pomiędzy bojownikami a „wspólnym patrolem FAMA i rosyjskich instruktorów” pomiędzy Mondoro i Boni. „Straty tymczasowe” to „dwóch zabitych – jeden FAMA i jeden Rosjanin – oraz 10 rannych – sześciu FAMA i czterech Rosjan” – czytamy w notatce. Szczegóły dotyczące „strat wroga” były „niedostępne”.

Uważa się, że zginęło również dwanaście innych osób, które mogą być ekstremistami.

wtorek raport z Human Rights Watch powiedzieli, że rosyjscy najemnicy w Republice Środkowoafrykańskiej zabijają i torturują cywilów od 2019 roku. Brytyjscy urzędnicy wyrazili zaniepokojenie „znaczącym pogorszeniem się sytuacji praw człowieka” w Mali, które, jak twierdzą, zbiegło się w czasie z przybyciem 600-1.000 bojowników Wagnera.

Wagner w Mali utworzył w grudniu siedzibę w pobliżu międzynarodowego lotniska w stolicy Bamako, jak pokazują zdjęcia satelitarne udostępnione przez Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych oraz zapisy lotów. W styczniu i lutym przenieśli się do zaawansowanych baz operacyjnych w centrum Mali. Zachodni wywiad donosi, że paramilitarne oddziały Wagnera były widziane na wspólnych patrolach z siłami malijskimi wzdłuż granicy z Burkina Faso i Nigrem, na zachodniej granicy z Mauretanią, a także w miastach na północy Mali, w tym w Timbuktu.

Piloci Wagnera latają helikopterami armii malijskiej, a grupa dostarczała bojowników, którzy kierowali siłami malijskimi w większych operacjach, zwłaszcza przeciwko islamskim powstańcom, które rozpoczęły się pod koniec lutego.

Na początku marca w Niono w środkowym Mali odnaleziono ponad 30 spalonych ciał po operacjach sił malijskich wspieranych przez Wagnera. Miejscowi świadkowie oskarżyli malijskich i rosyjskich bojowników o zabijanie cywilów. Według Human Rights Watch wielu z nich miało zawiązane oczy, a następnie zostało zastrzelonych. Mali urzędnicy zaprzeczyli tym twierdzeniom. Moura, gdzie w marcu miała miejsce rzekoma masakra setek ludzi, znajduje się na bagnistym obszarze zalewowym rzeki Niger, który od lat jest kontrolowany przez Islamską i Muzułmańską Grupę Wsparcia (GSIM) powiązaną z Al-Kaidą. . Narzucili własną nietolerancyjną wersję prawa szariatu. Amadou Barry, który mieszka w pobliskiej wiosce, powiedział, że 27 marca był na targu Moura, kiedy pojawiły się helikoptery i wyładowały żołnierzy.

Następnie armia malijska otworzyła ogień do biegnących ludzi, zabijając tak wielu ludzi ”- powiedział Barry. Następnie malijscy żołnierze zabrali setki mężczyzn z wioski na wyschnięte koryto rzeki na przesłuchanie, gdzie byli przetrzymywani z niewielką ilością jedzenia i wody przez cztery dni, podczas gdy Barry i inni świadkowie powiedzieli, że żołnierze okresowo zabierali grupy na śmierć.

Malijskie wojsko twierdziło, że zabiło 203 bojowników podczas operacji wojskowej w Moura i zaprzeczyło doniesieniom o zabójstwach w stylu egzekucji. Rosja zawetowała ofertę ONZ o przeprowadzenie niezależnego śledztwa w sprawie masakry, a Mali zablokowało wysiłki ONZ, by wysłać zespół do Moury. Zastępca ambasadora Moskwy przy ONZ powiedział, że twierdzenia, że ​​rosyjscy najemnicy byli zaangażowani w masakrę, były częścią „podstępnej gry geopolitycznej”.

Pod nieobecność Zachodu Rosja i Chiny zdobywają Afrykę

| EVIDENCE 1, ŚWIAT |