Isis, „The Times”: „komórki krokodyli są gotowe do uderzenia w Europę i Afrykę”

Z dokumentów zdobytych podczas wycofywania się bojowników Państwa Islamskiego w Syrii wynika, że ​​grupa bojowników planuje serię głośnych ataków w Europie i na Bliskim Wschodzie z wykorzystaniem nowo utworzonych jednostek uśpionych komórek.

Informacje zostały ujawnione w weekend przez brytyjską gazetę The Sunday Times. Londyńska gazeta podała, że ​​informacje zostały znalezione w zeszłym miesiącu na pendrivie, który został pozostawiony podczas odwrotu przez siły Państwa Islamskiego w Syrii i przejęty przez kurdyjską milicję. Stwierdzono obecność kilkudziesięciu dokumentów wewnętrznych należących do grupy bojowników, znanej również jako Islamskie Państwo Iraku i Syrii (ISIS).

Wśród nich, jak powiedział The Times, jest kilka memorandów napisanych przez kierownika ISIS i planistę operacji znanego jako Abu Taher al-Tajiki. W swoim memorandum al-Tajiki informuje kierownictwo grupy, która dowodzi licznymi bojownikami chętnymi i zdolnymi do przeprowadzania ataków „z dala” od bastionów Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie iw Afryce. Oświadcza, że ​​jest z nimi w stałym kontakcie i oczekują na instrukcje „podjęcia działań”.

W związku z tym Al-Tajiki wzywa do utworzenia biura ds. Stosunków zagranicznych w ramach Departamentu Operacji Państwa Islamskiego, którego zadaniem byłoby przeprowadzanie ataków w całej Europie. Dodaje, że nowe biuro może liczyć również na pomoc hakerów komputerowych i innych posługujących się umiejętnościami technicznymi członków Państwa Islamskiego. W innym memorandum al-Tajiki sugeruje stworzenie czegoś, co nazywa „komórkami krokodyli” w Syrii i Iraku. Te komórki „chowają się pod powierzchnią” i „atakują w odpowiednim momencie, aby zabić wrogów Allaha” - mówi al-Tajiki.

Raport The Times pojawia się, gdy eksperci ostrzegają, że Państwo Islamskie zachowuje znaczną władzę finansową pomimo utraty terytoriów Bliskiego Wschodu. W dobrze poinformowanym artykule na temat Atlantyku David Kenner donosi z Bejrutu, że Państwo Islamskie bez jego terytoriów jest mieczem obosiecznym. Z jednej strony, grupa nie może polegać na podatkach i dochodach z ropy naftowej, które przeznaczyły na wzbogacanie ich dziennej kasy o wartości 1 miliona dolarów w okresie największej potęgi. Z drugiej strony, jak argumentuje Kenner, utrata terytorium uwolniła Państwo Islamskie od kosztów związanych z zarządzaniem państwem i pozwala mu przeznaczać środki finansowe „wyłącznie na działalność terrorystyczną”. Te środki pieniężne są ogromne, mówi Kenner. Jak powiedział Howard Shatz, starszy ekonomista w Rand Corporation i ekspert ds. Finansów ISIS, „nie wiemy, dokąd to wszystko poszło” po tym, jak ISIS straciło swoje terytorium. Wiemy, że wiele z nich zostało zainwestowanych w „legalne przedsięwzięcia biznesowe”, mówi Shatz, z pomocą zorientowanych pośredników powiązanych z rynkami tak odległymi, jak Azja Południowo-Wschodnia i Karaiby. Wiele pieniędzy jest ukrytych w walizkach i pudłach w całym Iraku, Syrii i Turcji. Wszystkie te pieniądze mają posłużyć do finansowania ataków terrorystycznych, ostrzega Kenner.

 

 

Isis, „The Times”: „komórki krokodyli są gotowe do uderzenia w Europę i Afrykę”