Nasza PA nie płaci: dostawcy zaliczki 55,6 mld. W 2021 r. tylko 2 z 14 resortów dotrzymały terminów płatności

Stan zobowiązań handlowych na rachunku bieżącym naszej Administracji Publicznej (PA) stale rośnie: w 2021 r. najnowsze badanie zaprezentowane w ostatnich dniach (Eurostat, „Uwaga dotycząca stanu zobowiązań z tytułu kredytów kupieckich i zaliczek”, - 23 kwietnia 2022 r.), osiągnął rekordową kwotę 55,6 mld euro.

Liczba, która w porównaniu z naszym krajowym PKB wynosi 3,1 procent: żaden inny kraj UE-27 nie odnotowuje tak negatywnego wyniku. Na przykład wśród naszych głównych konkurentów handlowych zadłużenie na rachunku bieżącym Hiszpanii w stosunku do PKB wynosi 0,8 proc., w Holandii 1,2 proc., we Francji 1,4 proc., aw Niemczech 1,6 proc. Nawet Grecja, która w zeszłym roku miała stosunek długu publicznego do PKB na poziomie prawie 203 procent, ma prawie połowę naszego długu handlowego, czyli 1,7 procent.

Są tacy, którzy zbankrutowali: paradoksalnie nie za długi, ale za nieodzyskane kredyty

Należy również zauważyć, że prezentowane w ostatnich dniach kalkulacje zobowiązań handlowych nie uwzględniają zobowiązań z rachunków kapitałowych (tj. dotyczących opóźnień lub niewykonanych płatności za inwestycje), które według szacunków Biura Badawczego CGIA mogą wynosić około 10 miliardów euro. Dodanie ich do 55,6 rachunku bieżącego podniosłoby całkowitą kwotę długów handlowych naszej AP do ponad 65 miliardów euro. Co więcej, nie ma kilku firm, które poniosły porażkę nawet w ciągu ostatnich 2 lat; nie za długi, ale za kredyty ze stanem, którego nie byli w stanie ściągnąć. 

Niefortunna sytuacja, zdaniem Biura Studiów CGIA, która po raz kolejny pokazuje, jak samochód komunalny zmaga się z przestrzeganiem wymaganych prawem terminów płatności za towary i usługi swoich dostawców (zwykle 30 dni od wystawienia faktury lub 60 dni dla niektórych rodzajów dostaw, w szczególności opieki zdrowotnej).

Płacą ważne rachunki, ale nie mniejsze kwoty

Prawidłowo podaje się, że w ostatnich latach opóźnienia w płatnościach, mierzone za pomocą Wskaźnika Terminowości Płatności (ITP) (Podsumowując, Wskaźnik Terminowości Płatności definiowany jest jako średnie opóźnienie w płatnościach ważone kwotą faktury i do jego wyliczenia Ministerstwo Gospodarki i Finansów przekazało szczegółowe instrukcje operacyjne wraz z okólnikami nr . 3/2015 i n. 22/2015) średnio spadają, choć według Trybunału Obrachunkowego (Sprawozdanie z Rachunków Ogólnych 2019, tom I, tom I, s. 285) utrwala się tendencja, w której administracje publiczne faworyzują szybkie opłacanie większych faktur i celowo opóźniają rozliczanie niższych. Metoda operacyjna, która oczywiście karze małe firmy, które zazwyczaj pracują na kontraktach lub dostawach za kwoty znacznie niższe niż te „zarezerwowane” dla większej działalności produkcyjnej.

Większość ministerstw też jest złym przykładem

Płacenie za późno lub nawet nie płacenie jest całkowicie włoskim wykroczeniem, które nie oszczędza nawet ministerstw. Na przykład w 2021 r. wśród tych z portfelami tylko 2 z 14 dotrzymało terminów płatności określonych przez prawo (Ekologiczna Transformacja i Edukacja / Uczelnia / Badania). Z drugiej strony wszyscy inni płacili z opóźnieniem. Najbardziej „krytyczne” sytuacje zarejestrowano w MSWiA (+67 dni w stosunku do terminu określonego przez prawo), Polityki Rolnej (+42 dni), Obrony (+33 dni) i Dziedzictwa Kulturowego (+21 dni). . Sytuacja jeszcze się pogarsza; w pierwszych 3 miesiącach br. z dziewięciu ministerstw, które zaktualizowały ITP, w rzeczywistości tylko polityki rolnej opłacane z góry (-37,07 dni). Z drugiej strony wszyscy pozostali mają średnie opóźnienie w płatnościach: najwolniej opłacało otrzymane faktury Ministerstwo Obrony (+18 dni), infrastruktury (+27 dni), pracy (+29 dni). ) i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (+47 dni).

Na południu gminy walczą o zapłatę

Wśród jednostek administracji publicznej, które mają największe trudności z opłaceniem dostawców, widzimy Gminy Południa.W 2021 r. de facto z analizy ITP wynika, że ​​administracja miejska Lecce zapłaciła otrzymane faktury z opóźnieniem 50 dni (dane przekazane do III kwartał 3 r.), w Salerno po 2021 dniach, w Avellino po 61 dniach, w Reggio Calabria po 72 dniach i w Neapolu z 154-dniowym opóźnieniem. W stolicy regionu Kampania, jeśli wykluczymy dni ustawowo wolne od pracy, dostawcy otrzymują wynagrodzenie po upływie roku od terminu określonego w przepisach krajowych.

Spłacając połowę długów, moglibyśmy mieć 250 XNUMX nowych pracowników

Jeśli hipotetycznie co najmniej połowa z 55,6 miliardów euro długów handlowych zostałaby dziś spłacona, wyrównując nas w ten sposób z poziomem niespłacania PKB zgodnym ze średnią europejską, ile nowych miejsc pracy można by stworzyć? Oczywiście udzielenie precyzyjnej odpowiedzi na to pytanie jest niezwykle trudne. Jednak przy prawie 28 miliardach euro więcej w gotówce nie można wykluczyć, że firmy mogą wykorzystać co najmniej dziesięć miliardów na zwiększenie siły roboczej. Hipotetycznie, według Biura Studiów CGIA, ten duży zastrzyk płynności mógłby pomóc w stworzeniu co najmniej 250 XNUMX nowych miejsc pracy (Ten hipotetyczny wynik osiągnięto dzieląc 10 miliardów euro nowej płynności przez 40 tysięcy euro. Ta ostatnia kwota to średni roczny koszt nowego pracownika).

Już skazany przez Trybunał Sprawiedliwości UE

Wyrokiem opublikowanym 28 stycznia 2020 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że Włochy naruszyły art. 4 dyrektywy UE 2011/7 w sprawie terminów płatności w transakcjach handlowych pomiędzy administracją publiczną a przedsiębiorstwami prywatnymi (od 2013 roku, po transpozycji do naszego systemu prawnego europejskiego ustawodawstwa przeciwko opóźnieniom w płatnościach - Dyrektywa UE / 2011 / 7-, terminy płatności w transakcjach handlowych między włoskimi organami publicznymi a prywatnymi firmami nie mogą zwykle przekraczać 30 dni - 60 dla niektórych rodzajów dostaw , w szczególności zdrowotnych). Choć w ostatnich latach średnie opóźnienia, z jakimi są opłacane faktury we Włoszech nieco się zmniejszyły, w 2021 r. Komisja Europejska skierowała do rządu Draghiego wezwanie do usunięcia uchybienia w sprawie niezgodności z postanowieniami zatwierdzonej 10 lat temu dyrektywy europejskiej. Wreszcie, inne postępowanie, które wciąż trwa przeciwko naszemu krajowi, dotyczy kodeksu zamówień publicznych, który przewiduje 45-dniowy termin płatności, podczas gdy na poziomie UE termin ten wynosi 30 dni.

Dostawcy muszą kompensować zobowiązania podatkowe należnościami handlowymi

Aby rozwiązać to odwieczne pytanie, które wywiera dużą presję na wiele MŚP, dla CGIA pozostaje tylko jedno: zapewnić na mocy prawa suchą, bezpośrednią i uniwersalną rekompensatę między pewnymi płynnymi i możliwymi do odzyskania kredytami naliczonymi przez firmę wobec NWP oraz długów z tytułu podatków i ubezpieczeń społecznych, które musi zapłacić na rzecz Skarbu Państwa. Dzięki temu automatyzmowi rozwiązalibyśmy problem, który mamy do czynienia od dziesięcioleci. W rzeczywistości bez dostępnej płynności wielu rzemieślników i równie wielu małych przedsiębiorców znajduje się w poważnych tarapatach i w tak delikatnym dla gospodarki kraju momencie jest niedopuszczalne, aby długi PA wobec przedsiębiorców stale rosły od 2017 roku.

Ponieważ PA walczy o zapłatę

Główne przyczyny, które doprowadziły do ​​tego złego nawyku, który utrzymujemy od co najmniej 15 lat, są następujące:

  • brak płynności przez klienta publicznego;
  • celowe opóźnienia;
  • nieefektywność wielu administracji w zakresie wydawania certyfikatów płatniczych w rozsądnie krótkim czasie;
  • spory, które wydłużają rozliczanie faktur.

Do tych spraw należy dodać co najmniej dwie inne, które między innymi skłoniły Europejski Trybunał Sprawiedliwości do skazania nas w styczniu 2020 roku. Oni są:

  • często składane przez agencję płatniczą wezwanie do wykonawców robót, aby opóźnić kwestię postępu prac lub wysłania faktur;
  • wniosek administracji publicznej skierowany do dostawcy o zaakceptowanie, w trakcie podpisywania umowy, terminów płatności przekraczających limity określone prawem, bez zastosowania odsetek za zwłokę w przypadku opóźnienia.

Nasza PA nie płaci: dostawcy zaliczki 55,6 mld. W 2021 r. tylko 2 z 14 resortów dotrzymały terminów płatności