Umyjmy ręce i myjmy ręce

(autor: Francesca Proietti Cosimi - rzecznik prasowy) Dwa dni temu napisałem, że Włosi są sierotami, a to, co stało się wczoraj w nocy, niestety potwierdza nasz stan.

Pisałem już o pojedynczym człowieku, który może zatrzymać kraj, a dziś wieczorem ten człowiek zawsze kontynuował niezakłóconą „misję”. Do wczoraj krążyły filmy naszych instytucji: hashtag #Milano nie kończy się, # Przyjedź do Włoch, wszyscy jesteśmy w porządku, a zalecenia nadal są normalne, z rozwagą i „bądź dobry, jeśli możesz” (jak film).

Tak bardzo, że nie było jeszcze jasne, czy jest to poważne, półpoważne czy bardzo poważne, a tymczasem umyjmy ręce, a raczej myjmy ręce. W rezultacie liczba zarażonych wzrosła wykładniczo, a szpitale na północy upadają.

Ci, którzy, podobnie jak ja, pracują z jednego miejsca w drugim lub mieszkają w wielu regionach, uświadomią sobie jednak nieco schizofreniczną rzeczywistość, ponieważ według regionu pokazano inny film.

W Emilii było to tylko pozornie normalne w piątek wieczorem. Oczywiście mniej osób w pobliżu, ale nie ma metrów w barach ani restauracjach.

W Lombardii inny scenariusz. Ale poprzedniej nocy kanały były pełne ludzi i nikt nie był od siebie oddalony o metr.

Jednak na autostradzie wiele stacji obsługi autostrad było już zamkniętych.

W Piemoncie kina zostały ponownie otwarte od 2 marca, więc my, włoskie sieroty, tymczasem zachowujemy się jak twórcy. Wczoraj wieczorem o 20:30 wielu Milańczyków poszło na obiad i do kina w Piemoncie i okolicach, niektórzy z nich, którzy mają drugie domy poza Mediolanem, przeprowadzili się już z dziećmi przez 10 dni i nadal chodzą swobodnie w ruchu nawet część czerwonej strefy pojechała na narty!

Wczoraj wieczorem zaczęła krążyć plotka, że ​​Lombardia ma zostać ogłoszona Czerwoną Strefą ... dla żadnego urzędnika, oto szkic napisany lewą stopą, w którym można odczytać sprzeczności i pomieszane pojęcia.

Sieci społecznościowe szaleją, panika rozprzestrzenia się: rodzice idą do samochodu, aby odzyskać swoje dzieci rozrzucone po całym terytorium, aby zabrać je do domu, aż do napadu na pociągi na dworcu głównym w Mediolanie, aby opuścić region, tak jakbyśmy byli w wojna.

Tymczasem gubernatorzy Piemontu i Lombardii pozytywnie zareagowali na wirusa korony, podczas gdy burmistrzowie miast i prowincji ogłosili, że strefa czerwona nie została poinformowana o treści nowego dekretu i dowiedzieli się wiadomości, jak wszyscy inni

Już kilka dni temu burmistrz czerwonych stref (które są teraz czerwoną strefą w czerwonej strefie) potępił brak jasnych informacji i wskazówek.

O tak, ponieważ mężczyzna tylko dowodzący najwyraźniej zasmakował w tej pantomimie i nawet Coronavirus go nie powstrzymuje, ale nadal myje ręce… przed i po.

Międzynarodowe gazety analizują dekret i piszą Włochy Zablokowane, ale to nie jest tak naprawdę prawda, nie jesteśmy opancerzeni, nawet jeśli powinniśmy, ale kto bierze odpowiedzialność za napisanie ABSOLUTNEJ ZAKAZU OPUSZCZANIA DOMU? ... niektórzy dziennikarze wczoraj wychowali nawet demokrację, a ja zinterpretowałem ją, ponieważ jesteśmy w wolnym kraju, chorym, ponieważ wszyscy myją ręce najlepiej, jak potrafią

W tym momencie pozostaje tylko stosować jedyne poważne reguły podyktowane poczuciem odpowiedzialności, które nasi dziadkowie zastosowaliby tygodnie temu, nawet bez komitetów naukowych. W przypadku choroby zwierzęta izolują się i powinniśmy zrobić to samo, a dotyczy to również innych regionów Włoch, które nie są ogłoszone czerwoną strefą: ponieważ jutro może to zależeć od Ciebie, od wszystkich innych, ponieważ w ostatnim tygodniu pociągi miały nadal krążyły i chodziliśmy wszędzie-

Zostajemy w domu, czytamy książkę, porzucamy nasze nie do pomyślenia rytmy tak bardzo zwiastowane w filmie, przez co wszyscy mamy dość poważniejszej patologii wirusa koronawirusa i korzystamy z okazji, aby zmienić kolejność pomysłów, więc może wydostaniemy się z tego koszmaru wcześniej niż oczekiwano zmierzyć się z bezprecedensową recesją.

Osobiście wolałbym, aby miesiąc temu wyraźnie powiedziano nam „nie ruszaj się”, zamiast nadal czytać dekret, który niczego nie zabrania, ale że jeśli lepiej interpretujesz, może masz na myśli coś innego.

Tymczasem umyjmy ręce… i umyjmy ręce, pamiętając mocno, że kiedy ręce są w środku ... sytuacja jest bardzo poważna, biorąc pod uwagę, jak to wyglądało w przypadku czystych rąk.

Paula Palma

Umyjmy ręce i myjmy ręce