Prawo #Corda: „Związki wojskowe rzucają wyzwanie„ milczeniu ”i piszą do Mattarelli, Tria, Trenta i Conte”

Związki zawodowe #Armate Forces i #Polic Forces z porządkiem wojskowym, biorąc pod uwagę najnowsze "koperty" wykryte w badaniu, analizie i procesie zatwierdzania dobrze znanej ustawy o uzwiązkowieniu wojskowym, zaproponowanej przez szanowną Emanuelę Cordę z M5S  poinformowali listem13 maja bezpośrednio #Prezydent Republiki.

Mattarella został poproszony o bezpośrednią interwencję, czyli spotkanie w #Quirinale, aby móc reprezentować Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych, że intencją jest uczynienie „rozwodnionego” i „nieskutecznego” wyroku Trybunału Konstytucyjnego, 120/2018 anemizujący oczekiwania reprezentacji kadrowej z gwiazdami.

Przed "cisza„Ze strony Rządu wszystkie Związki Zawodowe Sił Zbrojnych i Policji postanowiły powtórzyć swoje wnioski pisząc do Ministra Gospodarki, Giovanni #Tria, obrony, Elisabetta #Trenta i do premiera Giuseppe #Conte.

W rzeczywistości jednak jeden aktualności byłoby: najwyraźniej nawet M5S rzuciłby się w ręcznik. Sprawozdawczyni ds. Prawa związkowego, Emanuela Corda, prosiłaby teraz o spotkanie z różnymi przedstawicielami związków w celu „przedyskutowania” i „zrozumienia” oraz wprowadzenia niezbędnych poprawek…!   

Z drugiej strony minister obrony Trenta wysłał ważny sygnał „włączenia”.

Podczas kampanii wyborczej do wyborów europejskich minister wspomniał o osiągniętych celach i tych, które należy osiągnąć, nie wspominając o „absolutnej” nowości, czyli o możliwości swobodnego wyrażania myśli przez włoskie wojsko. Wojskowe Związki Zawodowe.

https://www.facebook.com/ElisabettaTrentaM5S/videos/437332553693622/

 

Dlatego też PRP Channel publikuje wstępnie list wysłany do ministrów Tria i Trenta oraz premiera Giuseppe #Conte, wraz z „kwalifikowaną” opinią komisji naukowej złożonej z „prawników prawa pracy i konstytucjonisty”.   

WSPÓLNY LIST 

SINAFI - National Financiers Syndicate - SIM Aeronautica - SIM Marina - SIM Coast Guard - SIM Guardia di Finanza - LRM - Bezpłatna reprezentacja wojskowa - SAM - Autonomous Military Union - SIULM - Związek pracowników wojskowych - SIM Carabinieri

Jak wiadomo, pisarze OO.SS. wojskowi, zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego 120 / 2018, zostali uprzednio upoważnieni przez Ministrów Referencji do tworzenia siebie i działania w obronie własnych członków w służbie i pomocniczych.

Po około roku od wydania wyroku działalność regularnie tworzonych stowarzyszeń jest całkowicie sparaliżowana, w koszarach jest źle poinformowany personel na temat tego procesu demokratycznej innowacji funkcji przedstawicielskiej i istnieją powszechne uczucia strachu, nawet mówiące o organizacje związkowe.

Okrągłe funkcje wydawane jednostronnie, a zatem nie zgodne ze wspólną tabelą z OO.SS. uznane przez Radę Ministrów Obrony, a następnie przez Gospodarkę, pokazują wyraźne profile nielegalności i niekonstytucyjności i nie zaspokajają potrzeby ustanowienia prawidłowych i dochodowych stosunków związków zawodowych, których wymagałby ten proces.

To samo, w istocie, domagało się prawa do nakreślenia obszarów i granic działania związków zawodowych, stanowczo naruszając ich prerogatywy, wyraźnie kontrastując z konwencją OLEJU 87 dotyczącą ochrony wolności związków zawodowych, ze sztuką , 39 Konstytucji i, co nie mniej ważne, wyżej wymienione zdanie 120 / 2018.

Niemożność korzystania z pomieszczeń administracyjnych w celu zilustrowania pracownikom własnej organizacji i projektów, które zamierzają podjąć lub zorganizowania struktur terytorialnych związków zawodowych, a także obowiązku rozpoczęcia rozmów tylko na szczeblu centralnym , stanowią poważną kompresję prerogatyw związkowych.

Podobnie, jesteśmy mocno rozczarowani podstawowym tekstem PDL 875, zatwierdzonym przez Komitet Obrony Izby Deputowanych, który podkreśla nieuzasadnione, bezprawne i niebezpieczne zniekształcenie podstawowego jądra organizacji związkowej, jak wskazano w art. 39 Konstytucji, jak również nierozsądną kompresję samej wolności związków zawodowych, na pewno niezgodną z postanowieniami art. 9 konwencji 87 OIL.  

Wzmocnione tymi rozważaniami, ponadto poparte autorytatywną opinią prawną, którą odpowiednio załączamy, wydaną przez ekspertów prawa pracy i prawa konstytucyjnego, pisarzy OO.SS. zwracają się do ministrów o natychmiastowe zwołanie wspólnego stołu dyskusyjnego na wybrane tematy.  

Czekamy na uprzejme potwierdzenie, korzystamy z okazji, aby wyrazić moje najlepsze pozdrowienia.

PERERE KOMITETU NAUKOWEGO

Opinia w sprawie okólników ministerialnych w sprawie prawnego uznania związków zawodowych dla członków sił zbrojnych i żandarmerii.

„Ten„ Komitet Naukowy ”wyraża pewne oceny dotyczące regulacji administracyjnej, także i przede wszystkim w świetle trybu uregulowania sprawy, która dotyczy uznawania związków korpusu wojskowego i sposobu jego funkcjonowania.

Wstępnie istnieją w tym względzie duże wątpliwości, gdyż uważa się, że mechanizm ten, chociaż został zatwierdzony na zasadzie „przejściowej” przez sam Trybunał Konstytucyjny wyrokiem nr. 120 z 2018 r., Nie jest zgodny ani z prawem międzynarodowym (art. 2 Konwencji MOP nr 87 z 1949 r., Który uznaje prawo do tworzenia organizacji między pracownikami lub pracodawcami, bez wprowadzania jakichkolwiek rozróżnień ani upoważnień), ani z Kartą Konstytucyjną ( art. 39); W rzeczywistości regulacja administracyjna, mająca na celu dyktowanie zasad tworzenia i funkcjonowania związków zawodowych, wchodzi w konflikt z tymi źródłami legislacyjnymi.

W rzeczywistości dotychczas wydane środki administracyjne nie są zgodne ze zmienionymi międzynarodowymi ramami prawnymi i artykułami 11 i 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, a także art. 5 Europejskiej Karty Społecznej. W szczególności naruszają one źródła międzynarodowe, które rozważając możliwość wprowadzenia ograniczeń w wykonywaniu praw związkowych wojska, uznają prawo do tworzenia zrzeszeń zawodowych i prowadzenia działań na rzecz ochrony zbiorowego interesu (zgodnie z art. interpretacji Trybunału w Strasburgu w odniesieniu do dziedzin zastosowania art. 11 EKPC).      

Poza wątpliwą legitymizacją wspomnianego powyżej ograniczenia administracyjnego i proceduralnego - co stanowi tzw wyjątkowy w krajowym porządku prawnym - przesłanka ta skłania nas do przekonania, że ​​niezbędne jest rozwiązanie legislacyjne, które zresztą stanowi główną drogę, którą wyznaczają sami sędziowie Rady (a więc s. 18 s. Wskazanie to naszym zdaniem nie może być dalej lekceważone, gdyż regulacja „okólnikami”, oprócz wzbudzania uzasadnionych wątpliwości co do konstytucyjności, stanowi również obiektywnie „niebezpieczny” precedens w stosunkach związkowych w unerwionym systemie prawnym zasada wolności zrzeszania się w związkach zawodowych.

W każdym razie „porównanie” na poziomie obecnego prawa z regulacją administracyjną można owocnie zainicjować jedynie skupiając się na przesłankach, które wynikają z tego samego wyroku Trybunału Konstytucyjnego nr. 120/2018.

Sędzia prawa stworzył bowiem za pomocą wspomnianego mechanizmu „przejściowego” system, który widzi „współistnienie” związków zawodowych upoważniony przez Ministerstwo Obrony i obecną formę wojskowej reprezentacji zbiorowej (Co.R.), posiadacz, w niniejszych ramach prawnych, uprawnień konsultacyjnych, określonych w dekrecie ustawodawczym nr. 195 z 1995 r., Czekając, aż ta ostatnia - jak ma nadzieję sam Trybunał - zostanie zastąpiona przyszłą ustawą związkową.

Teraz, jak należy to przekazać, średnio tempore, takie współistnienie? W tym względzie, bez uszczerbku dla kompetencji KP w obecnym stanie prawnym, nadal należy pytać o funkcje, jakie przysługują związkom posiadającym upoważnienie ministerialne, gdyż brak odpowiedź na tym froncie mogłaby spowodować, że takie samo zezwolenie na „puste pudełko” i procedura administracyjna ich żądania, co jest złożone, jest bezużytecznym marnotrawstwem energii.

I odwrotnie - i Rada Stanu jest również w tej kwestii kwestionowana opinią wydaną 14 listopada 2018 r. - związki zawodowe muszą być w stanie wykonywać te „minimalne” czynności typowe dla każdego związku zawodowego, nawet jeśli sędziowie administracyjni zapraszają mają one nawet w międzyczasie uregulować interwencję legislacyjną „metodę dialogu (…), która może nadać treść działalności stowarzyszeń, w inny sposób przewidzianej i regulowanej jedynie przez ich statut oraz przez granice i przeszkody w ich działaniu”. Zamiast tego, zdaniem Rady Stanu, metody działań dialektycznych, które chronią cele i rację bytu związków zawodowych, muszą być pozytywnie uregulowane, przynajmniej w minimalnej formie konsultacji w sprawach będących przedmiotem zainteresowania.

Przede wszystkim wydaje się zupełnie nieadekwatne nazywanie związku zawodowego jako „zrzeszenia” (zob. W tym względzie także okólniki ministerialne), jakby zrównanie tego ostatniego, instrumentu emancypacji i zbiorowej ochrony pracowników, do klub rekreacyjny lub, co gorsza, do małej społeczności, źle tolerowanej lub źle trawionej przez system zaniedbujący orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego n. 120/2018.

Poza jakimikolwiek językowymi znaczeniami - nawet jeśli język jest zwierciadłem, nawet jeśli jest nieświadomy, mentalnej postawy w tym zakresie - argument przyjęty przez Radę Stanu, jeśli wydaje się nagminny na poziomie identyfikacji - w drodze administracyjnej - metod prowadzenia działalności związkowej zawiera jednak „twardy rdzeń” prawdy, w tej części, w której w uzasadniony sposób stwarza problem zagwarantowania w każdym przypadku powołanym związkom zawodowym działalności. W rzeczywistości upoważniony związek zawodowy musi mieć możliwość prowadzenia działalności związkowej w miejscu pracy, jako ochrona i pomoc dla poszczególnych członków wojska.

Co więcej, te same okólniki ministerialne pośrednio uznają, że związkowi należy przypisać również „kompetencję”, jak wynika ze wskazania wyłączenia z celów statutowych niektórych spraw odnoszących się do systemu wojskowego.

Odpowiedź można jednak znaleźć jedynie w znaczącej ciszy Trybunału Konstytucyjnego, który, jeśli z jednej strony określił dla okresu przejściowego i czekającego na ustawodawcę szereg „granic” - wyraźnie obowiązkowych - które są istotne z punktu widzenia konstytucji związku, do którego odniesienie się w sprawach - odmówiono w art. 1478, paragraf siódmy regulaminu wojskowego - wyłączone z kompetencji hrabstwa CER. a także związku zawodowego, z drugiej strony nie narzucał wskazówek co do trybu i zakresu działalności związkowej, wychodząc z oczywistego założenia, że ​​tą „przestrzenią” może zarządzać tylko ta ostatnia, w świetle konstytucyjnej zasady .

Innymi słowy, należy rozumieć, że na chwilę obecną związek nie jest partnerem negocjacyjnym (gdzie siła negocjacyjna musi być przypisana przez prawo wraz z przezwyciężeniem mechanizmu negocjacyjnego powierzonego Spółce), ani odbiorcą określonych praw związkowych (które podobnie będzie musiało interweniować prawo), musimy jednak zająć się art. 39 akapit pierwszy Konstytucji.

Ta ostatnia uznaje uprawnienia związków do samodzielnego organizowania się (na szczeblu centralnym i lokalnym), z wynikającym z tego prawem do prowadzenia działalności na rzecz ochrony swoich członków, co może również wyrażać się w zwracaniu uwagi pracodawcy na różne problemy. odnoszące się do warunków pracy tego pierwszego w dziedzinie ochrony, którą związek wybrał dobrowolnie.

W związku z tym jest całkowicie mylące i stanowiące wyraźne naruszenie nakazu konstytucyjnego, wielokrotnie przywoływane w okólnikach ministerialnych wskazanie, że uznane związki zawodowe mogą być „wysłuchane” w interesujących sprawach na szczeblu Dowództwa Generalnego. (patrz okólnik nr 001785 z dnia 31 stycznia 2019 r. Rady Ministrów Gospodarki i Finansów) oraz że „jedyna obecnie uznawana forma dialogu jest prowadzona na poziomie Sztabu Sił Zbrojnych / Dowództwa Generalnego Karabinierów / Sekretariatu Generalnego Obrony (zob. okólnik Gabinetu Ministra Obrony z 30 kwietnia 2019 r., który przenosi siedzibę - bliżej nieokreślonej - „konfrontacji” w kwestiach o „wartości o charakterze ogólnym lub interesu ogólnego, jeżeli dotyczy obszaru lokalnego” ).

To zawężenie zakresu „dialogu” związku z administracją wojskową prowadzi również do trzech konkretnych punktów krytycznych.

Po pierwsze, decyzje administracyjne wykraczają poza kompetencje powierzone administracji publicznej, skoro wyrok Trybunału Konstytucyjnego wydał jej na podstawie art. 1475, akapit pierwszy, dekretu ustawodawczego m. 66 z 2000 r., Reguluje wyłącznie autoryzację konstytucja związki zawodowe, ale nie w celu wykonywania ich działalności.

Wynika, że, pod względem źródeł, zorientowanych w tym sensie wskazań administracyjnych z pewnością nie można zakwalifikować jako „przepisów uzupełniających”, gdyż nie znajdują one źródła legitymizacji ani w prawie, ani w wyroku Trybunału, a zatem muszą być uważane nieślubny.

Po drugie, udaje, że nie dostrzega, iż dialog prowadzony na szczeblu ogólnym może być skuteczny tylko wtedy, gdy stanowi przygotowanie do uznania stołu negocjacyjnego na szczeblu krajowym, którego jeszcze nie ma.

Po trzecie, zapomina się, że jeśli proces identyfikacji zbiorowego interesu, którego „nosicielem” jest związek zawodowy, wynika z syntezy i połączenia interesów indywidualnych (jednostek); Często kwestie i problemy wynikają z agregacyjnej dynamiki basu, którą można następnie z pożytkiem przenieść, jeśli to konieczne, do ogólnego kontekstu.

Bez uszczerbku dla faktu, że jest to „dialog”, który może odbywać się z administracją wojskową w poszczególnych jednostkach operacyjnych i nie skutkuje procesem negocjacyjnym, zakazać upoważnionemu związkowi możliwości udzielania tej „minimalnej” pomocy działalność indywidualną i jako taka zwrócenie uwagi kierownictwu wojskowemu na profile warunków pracy w miejscach, w których mogą wystąpić największe krytyczne sytuacje, czyli wpływanie na aktywność fizjologiczną, typową dla każdej organizacji związkowej. Ostatecznie oznacza to całkowite opróżnienie orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego (i przywołanych przez niego ponadnarodowych źródeł), który przełamując „instytucjonalistyczną wizję porządku wojskowego”, zamierzał uznać odpowiednie gwarancje wartości i interesy związkowe personelu wojskowego.

Jeżeli powyższe (i bezprawne) wytyczne miałyby zostać potwierdzone, Komitet uważa, że ​​uprawnione związki zawodowe powinny rozpocząć poważną refleksję nad konkretnymi skutkami, jakie wywołuje ministerialne upoważnienie, oraz nad bardzo poważnymi szkodami, jakie wyrządza ono również wizerunkowi zjednoczenie, stwarzające w jednostkach iluzję znalezienia w tych drugich kanału ochrony, który, z drugiej strony, jest przez nie silnie umartwiony.

W tym miejscu związki zawodowe mogą zasadnie zadać sobie pytanie, czy nie jest właściwe zwracanie zezwolenia organowi udzielającemu zezwolenia, ufając w interwencję ustawodawcy, który, miejmy nadzieję, jest bardziej świadomy i zorientowany na efektywne wykorzystanie związków zawodowych. prawa także w sektorze bezpieczeństwa ”.

Rzym, 22 maja 2019 r

Prof. Pietro Lambertucci - prawnik pracy - Prof.Patrizia Tullini - prawnik pracy - Prof.ssa Avv. Lidia Sgotto Ciabattini - prawnik ds. Pracy -Prof. Marco Esposito - prawnik pracy - Prof.ssa Avv. Giuseppina Pensabene Lionti - Prawnik ds. Pracy - Prof.ssa Lina Del Vecchio - Prawnik ds. Pracy - Dr Luca Di Majo - konstytucjonalista

 

    

 

Prawo #Corda: „Związki wojskowe rzucają wyzwanie„ milczeniu ”i piszą do Mattarelli, Tria, Trenta i Conte”

| Aktualności ', EVIDENCE 1 |