Libia, która wspiera kogo. Tymczasem na południu Państwo Islamskie reorganizuje się

Libia stała się polem bitwy między obcymi krajami, z których dwa są kluczowymi osiami Bliskiego Wschodu przeciwko sobie. Z tego powodu Libia stała się przedmiotem zainteresowania mocarstw zachodnich, a zwłaszcza Izraela.

Aby to zrozumieć, należy obserwować, kto popiera tych w Libii.

Haftar i jego LNA skorzystały ze wsparcia 2014 z Egiptu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. ZEA, według doniesień regionalnych mediów, przeprowadzały naloty i wykorzystywały drony do obsługi LNA. Dostarczanie egipskich funduszy, broni i sprzętu oraz Emiratów było kluczowe dla wysiłków Haftar.

Wydaje się, że w okresie poprzedzającym rozpoczęcie swojej ofensywy Haftar zyskał poparcie Arabii Saudyjskiej. Libijski generał spotkał się z królem Salmanem 27 marca w pałacu al-Yamamah w Rijadzie. Podczas swojej wizyty spotkał się również z księciem Mohammedem bin Salmanem. Oznacza to, że Haftar dodał Ryada do swojej listy zwolenników.

Haftar jest więc sprzymierzeńcem i klientem tych państw arabskich, notorycznie autorytarnych i dostosowanych do Zachodu, które znajdują wspólnego wroga w sunnickim politycznym islamie antyzachodniego Bractwa Muzułmańskiego i jego sojuszników.

Z drugiej strony Turcja i Katar (i obalony prezydent Sudanu Omar al-Bashir) zdecydowanie popierają elementy związane z islamistami i muzułmanami, którzy dzielą władzę z rządem w Trypolisie. Pojawiły się dowody nielegalnego transportu broni przez Turcję do sił Trypolisu.

W grudniu 18 2018 władze przejęły ładunek broni 3.000 produkowanej w Turcji w Khoms, porcie na wschód od Trypolisu. Wkrótce odkryto cztery miliony pocisków na tureckim statku towarowym w Libii. Kolejna partia broni z Turcji została odkryta w Misrata w styczniu 7.

W międzyczasie wsparcie Kataru jest oferowane islamistycznym milicjom i wpływowym osobom związanym z trendem dżihadu, w szczególności Brygadom Obrony Bengazi, utworzonym w bezpośredniej odpowiedzi na działania Haftara w 2014 r., Które zrzeszają wiele bojówek dżihadystów. Doha wspiera również Ali Salabiego, wpływowego kaznodzieję i członka Bractwa Muzułmańskiego, oraz Abdela Hakima Belhaja, prezydenta libijskiej partii al-Watan i byłego członka Libijskiej Islamskiej Grupy Walczącej.

Siły rozmieszczone przeciw Haftarowi są zatem reprezentatywne dla osi Sunnicki islam. Ankara i Doha dążą do rozszerzenia i pogłębienia swoich wpływów regionalnych poprzez wsparcie dla organizacji politycznych i wojskowych sunnickich islamistów. Ten wzorzec zaobserwowano również w Syrii, terytoriach palestyńskich i Iraku.

Warto zauważyć, że Haftar i LNA znajdują się obecnie w niecodziennej sytuacji, gdy cieszą się milczącym poparciem zarówno Rosji, jak i Stanów Zjednoczonych. Moskwa opowiada się za zdobyciem przez Haftara zasobów ropy naftowej we wschodniej Libii i jego walką z sunnickimi muzułmanami. W międzyczasie prezydent Donald Trump rozmawiał z Haftarem telefonicznie 15 kwietnia i według Białego Domu „uznał rolę feldmarszałka Haftara w walce z terroryzmem i zabezpieczaniu libijskich zasobów ropy”. Posunięcie to było sprzeczne z oświadczeniem sekretarza stanu Mike'a Pompeo z 7 kwietnia, w którym wyraził sprzeciw wobec ofensywy Haftara i wezwał do natychmiastowego zawieszenia broni.

Następnie Stany Zjednoczone i Rosja uniemożliwiły przedstawienie formalnego wniosku o zawieszenie broni do Rady Bezpieczeństwa ONZ, o co poprosiła Anglia i poparły Włochy.

Wynik konkursu w Libii jest daleki od pewności. LNA Haftara, pomimo nazwy i doświadczenia zawodowego, nie jest zwykłą siłą wojskową. Zawiera raczej szereg bojówek o wątpliwych umiejętnościach i pochodzeniu.

Chociaż siły generała w końcu uda się podbić Trypolis, jest prawdopodobne, że powszechny sprzeciw wobec jego rządu, w tym zbrojnej odmiany, pozostaje na zachodzie kraju. Tymczasem znaczna część rozległej pustyni na południe od Libii pozostaje bezprawna, wymyka się spod kontroli jednego z konkurujących ze sobą rządów i dlatego stała się areną dalszych działań organizacji państwa islamskiego.

Tak więc egipski prezydent Abdel Fattah al-Sisi, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabia Saudyjska mają nadzieję, że Haftar i LNA będą w stanie ustanowić scentralizowaną kontrolę w nadchodzących miesiącach dla w dużej mierze zgodnego, autorytarnego i zachodniego reżimu. Stany Zjednoczone i Francja również wydają się wspierać ten wynik.

Nawet pozycja Izraela w kontekście regionalnym między autorytaryzmem a zachodnim i sunnickim politycznym islamem nie jest dwuznaczna. Jest prawdopodobne, że to, co jest dobre dla Sisi i zła dla Bractwa Muzułmańskiego i Erdoğana, jest mile widziane w Jerozolimie.

Libia mogłaby nadal dzielić losy Syrii, Jemenu i, w mniejszym stopniu, Iraku, po zniszczeniu lub osłabieniu potężnych scentralizowanych reżimów w tych krajach: trwającej fragmentacji, chaosu i wojny ,

 

Libia, która wspiera kogo. Tymczasem na południu Państwo Islamskie reorganizuje się

| EVIDENCE 2, ŚWIAT |