Rzym, nielegalnych cudzoziemców, będziemy spać na ulicy

Nie wiemy, dokąd iść, dziś wieczorem będziemy spać na ulicy ”. Istnieje niepokój wśród migrantów, głównie Erytrejczyków i Etiopczyków, eksmitowanych dziś rano z okupowanego budynku przy Piazza Indipendenza w Rzymie. Wiele pokazuje dokumenty potwierdzające ich status uchodźcy: „Nikt - mówią - nie zaproponował nam alternatywy”. W tych godzinach trwa opróżnianie budynku, który znajduje się w niewielkiej odległości od dworca Termini. Migranci zgłaszają, że zostali zabrani na komisariat w celu identyfikacji, a następnie zabrani z powrotem pod budynek, gdzie po kolei idą odebrać swoje rzeczy, które umieszczają w dużych wózkach zakupionych na miejscu w okolicy. W budynku, jak zawsze meldują Afrykanie, jest też kilkadziesiąt dzieci. Wielu mieszkało w budynku od dnia okupacji, która miała miejsce w 2013 roku. „Wyłamali drzwi i weszli - mówi jeden z nich - nikt nas nie ostrzegł”. Z budynku oprócz worków z ubraniami wychodzą także parawany, podręczniki szkolne, obrazy o tematyce chrześcijańskiej. W wielu przypadkach są to rodziny lub małżeństwa. Co najmniej dwie kobiety są w widocznej ciąży. Oni również twierdzą, że nie mają dokąd pójść. 

Rzym, nielegalnych cudzoziemców, będziemy spać na ulicy