Putin stracił na morzu pocisk jądrowy. Teraz musi go szukać z powodu strat radioaktywnych

Według CNBC Rosja straciła w zeszłym roku pocisk o napędzie atomowym w wyniku nieudanego testu, a teraz Moskwa przygotowuje się do poszukiwań.

Prezydent Rosji Władimir Putin chwalił się na początku marca, że ​​jego kraj opracował, jak żaden inny na świecie, nowy pocisk manewrujący z głowicą nuklearną o praktycznie nieograniczonym zasięgu, wynika z majowych raportów. , niewrażliwy na wszystkie istniejące i przyszłe systemy obrony powietrznej, z nieprzewidywalnym torem lotu i możliwością ominięcia linii wszelkich przechwyceń ”. Sam Putin powiedział, że każdy z czterech testów między listopadem 2017 r. A lutym ubiegłego roku zakończyłby się niepowodzeniem.

Według szacunków USA najdłuższy zarejestrowany lot trwał nieco ponad dwie minuty. Lecąc zaledwie 22 mile, pocisk stracił kontrolę i wkrótce potem rozbił się. Eksperyment się nie powiódł, uniemożliwiając broni osiągnięcie nieokreślonego lotu i nieograniczonego zasięgu, czym chwalił się prezydent Rosji.

Testy zostały najwyraźniej przeprowadzone na wniosek wyższych urzędników Kremla, pomimo protestów rosyjskich inżynierów, którzy twierdzili, że platforma nie była jeszcze gotowa do testów.

Podczas testu w listopadzie ubiegłego roku pocisk uderzył w Morze Barentsa. W pracach badawczych, które nie zostały jeszcze oficjalnie zaplanowane, wezmą udział trzy statki, z których jeden ma możliwość obsługi materiałów radioaktywnych.

Eksperci obawiają się, że pocisk traci radioaktywny materiał jądrowy.

 

Putin stracił na morzu pocisk jądrowy. Teraz musi go szukać z powodu strat radioaktywnych

| ŚWIAT |