Stoltenberg rozmawia z La Stampa della Nato i nowymi wyzwaniami, koncentrując się na Chinach i Rosji

La Stampa przeprowadziła wywiad z sekretarzem generalnym NATO Jean Stoltenberg który zilustrował sytuację Organizacji Międzynarodowej w obliczu pojawiających się i przyszłych wyzwań, ze szczególnym uwzględnieniem Rosji i Chin. Ostrożny wobec tureckiej interwencji w Syrii, ale zdecydowany potępić rosyjską ingerencję w Europie i poprosić sojuszników o większe zaangażowanie w stawienie czoła Chinom i wyposażenie się w cyberobronę.

Sojusz oczekuje, że szczyt w Londynie w grudniu przyspieszy "większa transformacja od końca zimnej wojny”. Turcja Erdogana najpierw kupiła S-400 od Rosji, a następnie zaatakowała północną Syrię, atakując kurdyjskie milicje, które pokonały Isis, a teraz podpisuje umowy z Putinem w sprawie Syrii.

Jakie jest twoje podejście do tego rodzaju sojusznika?

„Sytuacja w północno-wschodniej Syrii jest poważna. Byłem w Stambule kilka dni temu, aby wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie, zwłaszcza z powodu ryzyka zagrozenia wynikom uzyskanym przeciwko Isis. Ale jednocześnie Turcja jest sojusznikiem, który doświadczył największej liczby ataków terrorystycznych i dlatego ma uzasadnione obawy, nie mówiąc już o tym, że jest także sojusznikiem, który gości najwięcej uchodźców ”. Co może być wyjściem z kryzysu turecko-syryjskiego? "Nastąpiły pozytywne zmiany w deklaracji amerykańsko-tureckiej i związane z tym ograniczenie przemocy. Musimy to wykorzystać, aby dążyć do rozwiązania politycznego w Syrii i położyć kres paskudnym masakrom. NATO popiera to zobowiązanie USA".

Kim będą zagraniczni bojownicy, czy sojusznicy mogą ich zabrać z powrotem?

„Zagraniczni bojownicy są częścią problemu, przed którym stoimy. NATO nie ponosi za to bezpośredniej odpowiedzialności, ale potrzebne jest bardziej skoordynowane podejście. I w tym sensie NATO jest miejscem, w którym można to zrobić, także dlatego, że wymieniamy dane przeciwko terroryzmowi ”. Isis jest daleka od pokonania: od Sahelu po Afganistan zagrożenie pozostaje takie.

Jak zmienia się zagrożenie dżihadystów?

„Isis to globalne wyzwanie i dotyczy całego naszego pokolenia. W Syrii i Iraku pokonaliśmy kalifat jako jednostkę terytorialną, uwalniając miliony ludzi dzięki interwencji pod przewodnictwem USA, ale Isis pozostaje obecna w Syrii i Iraku: dlatego wspieramy lokalne siły bezpieczeństwa. W tym celu pozostajemy w Afganistanie: musimy zapobiec zmartwychwstaniu kalifatu pokonanego na Lewancie w Kabulu. Isis skupia się na Afganistanie, co potwierdził niedawny atak na meczet ”. Krótko mówiąc, nie nadszedł czas, aby położyć kres misji afgańskiej rozpoczętej w odpowiedzi na 11 września 2001 r.… „Nie, nie nadeszła. Wszyscy sojusznicy płacą wysoką cenę za pozostanie w Afganistanie. Ale odejście wiązałoby się ze znacznie wyższą ceną, ponieważ zagroziłoby postępowi w walce z terroryzmem, prawom kobiet i wolności prasy ”.

Co sądzisz o negocjacjach między Stanami Zjednoczonymi a talibami?

„Popieramy ich, ale są zablokowani, ponieważ Talibowie muszą zaakceptować porozumienie gwarantujące pokój. Służy temu nasza obecność wojskowa iw tym kontekście misja włoska jest kluczowa. Odwiedziłem wasze oddziały: to świetni fachowcy i mają też, powiem to, najlepszych kucharzy ». Isis pojawia się również w Libii, gdzie wojna domowa ma charakter endemiczny.

Czy NATO może przyczynić się do większego bezpieczeństwa?

„W Libii sytuacja jest bardzo trudna. Popieramy wysiłki ONZ na rzecz rozwiązania politycznego. Jednocześnie sojusznicy są gotowi pomóc libijskiemu rządowi w obronie ”. Włochy postrzegają migrantów jako kluczową kwestię bezpieczeństwa na Morzu Śródziemnym.

Czy NATO ma jakąś rolę na tym froncie?

„Odgrywamy dwie ważne role w odniesieniu do migrantów: z jednej strony staramy się zająć przyczynami poprzez naszą obecność w Afganistanie, Iraku i innych obszarach zagrożonych Isis, takich jak Tunezja i Afryka Północna. Jeśli te państwa są bardziej stabilne, jesteśmy bezpieczniejsi, dzięki czemu możemy zapobiec wyjazdowi migrantów. Z drugiej strony jesteśmy obecni na Morzu Śródziemnym z misją „Sea Guardian”, a także na Morzu Egejskim w celu egzekwowania umowy UE-Turcja ”. Więcej sojuszników potępia rosyjską ingerencję w ich politykę wewnętrzną.

Pod jakim względem jest powszechnym zagrożeniem?

„W kilku krajach NATO byliśmy świadkami rosyjskiej ingerencji w życie polityczne, mającej na celu osłabienie instytucji demokratycznych, również dzięki dezinformacji, mediom społecznościowym i cyberatakom. Musimy bardzo poważnie potraktować to zagrożenie. NATO robi to poprzez zwiększanie cyberobrony, przyciąganie większej uwagi opinii publicznej i przeciwdziałanie takiej propagandzie. Ale najlepszą receptą na dezinformację są poprawne informacje, oparte na prawdziwych faktach. W tym celu państwa mają obowiązek reagować na kłamstwa w mediach społecznościowych. Najlepszym narzędziem do tego są bezpłatne i niezależne informacje ”.

Czy uważa Pan, że Rosja ma specjalną strategię użycia ingerencji, aby demokracja NATO uległa implozji?

„Z tego, co widzieliśmy, chcą ingerować w nasze procesy demokratyczne. Dlatego musimy się bronić ”.

Jak ty to robisz

„Przede wszystkim poprzez ujawnienie tego, co robią Rosjanie. Tak jak uczynił wywiad holenderski, ujawniając próbę infiltracji do Międzynarodowej Organizacji Przeciwko Broni Chemicznej lub próbę zamachu stanu w Czarnogórze. W wielu krajach doszło do ingerencji ”.

Czy dlatego wymaga silniejszej cyberobrony NATO?

„Cyberobrona służy ochronie naszych sieci, aby ją stworzyć, potrzebujemy wspólnych ćwiczeń, a NATO ma w Tallinie w Estonii, centrum doskonałości, w którym przeprowadziliśmy największe w historii ćwiczenia cybernetyczne. Sojusznicy muszą uczyć się od siebie, jak najlepiej się bronić ”.

Omówisz to na szczycie w Londynie?

„Tak, ponieważ ma to związek z modernizacją NATO. To największy krok od zakończenia zimnej wojny: nowe siły i nowe struktury dowodzenia. Obrona również infrastruktury cywilnej, ponieważ zagrożenia są hybrydowe. Potrzeba więcej danych wywiadowczych, więcej cyberobrony, więcej zasobów i bardziej odpornych struktur cywilnych. Myślę na przykład o 5G. Jesteśmy przekonani, że porozumienie w tej sprawie zostanie osiągnięte na spotkaniu ministrów obrony NATO ”.

Jak zniwelować różnice w cyberprzestrzeni między krajami bardziej rozwiniętymi, takimi jak Wielka Brytania, a innymi mniej, takimi jak na przykład Włochy?

„NATO jest po to, aby sobie nawzajem pomagać. W wielu dziedzinach prowadzą nas Włochy: od misji zagranicznych, od Kosowa po Afganistan, przez policję lotniczą, po Islandię z samolotami F-35. Włochy biorą udział w ćwiczeniach cybernetycznych i inwestują w cyberprzestrzeń. Musimy sobie pomagać ”.

Jak NATO może utrzymać wiodącą pozycję w dziedzinie rozwoju zaawansowanych technologii w obliczu wyzwania Chin?

"Wspólnie działamy i inwestujemy. NATO zawsze było liderem w dziedzinie hi-tech i pomagało nam w bezpieczeństwie: musimy je utrzymać nawet w obliczu wyzwania, jakim są najbardziej przełomowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja, systemy atomowe, biotechnologia, cyberofensywa. Wszystko to zmieni system obronny, podobnie jak rewolucja przemysłowa. Dlatego też musimy sprostać temu wyzwaniu, stosując technikę negocjacji rozbrojeniowych. A potem są inwestycje: większe wydatki oznaczają rozwój nowych technologii, w skoordynowany sposób, aby być bezpieczniejszym i uniknąć tworzenia barier, które mogłyby nas podzielić ”.

Czy chińska technologia 5G stanowi zagrożenie dla NATO?

"To wyzwanie. Chiny mają drugi budżet militarny na świecie, inwestują w zaawansowane technologie i nowe pociski precyzyjne - strategiczne i średniego zasięgu - więc Pekin musi wejść w architekturę międzynarodowego rozbrojenia. Chiny nie naruszają istniejących porozumień rozbrojeniowych, ponieważ nie są ich stroną, z wyjątkiem Układu przeciwko proliferacji ”.

Czy uważasz, że w 70 lat po urodzeniu NATO ma najtrudniejsze wyzwanie w Chinach?

„Ze względów historycznych NATO skupiło się na ZSRR / Rosji, ale teraz globalny bilans zmienia się z powodu chińskiego wzrostu. Chcemy otwartych relacji z Pekinem, ponieważ jest to wielka szansa gospodarcza dla wielu sojuszników, ale jednocześnie istnieją wyzwania. Nikt nie chce, aby NATO sięgało aż do Morza Południowochińskiego, ale to Chiny są nam bliskie: w Afryce, na Morzu Śródziemnym, w Arktyce i w cyberprzestrzeni. W taki czy inny sposób musimy zmierzyć się z tym scenariuszem ”.

Patrząc na grudniowy szczyt w Londynie, czego oczekujesz od aliantów, aby poradzili sobie z rosyjską ingerencją i chińskimi technologiami?

„Oczekuję, że potwierdzą, że NATO jest najsilniejszym sojuszem na świecie. Musimy trzymać się razem i dostosować się do zmieniającego się świata. Przechodzimy przez największą transformację NATO od czasów zimnej wojny i musimy stawić czoła wyzwaniom nowych technologii ”.

Stoltenberg rozmawia z La Stampa della Nato i nowymi wyzwaniami, koncentrując się na Chinach i Rosji