Czy USA zostaną, czy opuszczą Syrię? Plany strategii wyjścia są obecnie „zamrożone”

Prezydent USA Donald Trump chce jak najszybciej sprowadzić żołnierzy z Syrii, powiedział Biały Dom, ale nie przed osiągnięciem ich celów. Wcześniej francuski prezydent powiedział, że przekonał Trumpa, że ​​żołnierze powinni pozostać.
„Misja USA się nie zmieniła, prezydent dał jasno do zrozumienia, że ​​chce, aby siły amerykańskie jak najszybciej wróciły do ​​​​domu” – powiedziała rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders w oświadczeniu cytowanym przez Reuters. Stany Zjednoczone mają około 2.000 żołnierzy i wielu wykonawców wojskowych działających w Syrii. Ale zanim wrócą do domu, ich misja musi zostać wypełniona.
„Jesteśmy zdeterminowani, aby całkowicie zniszczyć ISIS i stworzyć warunki, które uniemożliwią jego powrót, a także oczekujemy, że nasi regionalni sojusznicy i partnerzy wezmą na siebie większą odpowiedzialność wojskową i finansową w celu zabezpieczenia regionu” – powiedział Sanders.

Cele nakreślone przez Sandersa zostały wcześniej wspomniane przez wysłannika USA w ONZ Nikki Haley w wywiadzie dla Fox News. Lista Haleya była jednak nieco szersza, dodając monitorowanie działalności Iranu i zapewnienie bezpieczeństwa amerykańskich interesów przed rzekomą bronią chemiczną prezydenta Syrii Bashara Assada. Niejasne cele, w połączeniu z odmową Waszyngtonu na bezpośrednie rozmowy z Damaszkiem i licznymi żądaniami, by Assad zrezygnował lub został obalony, mogą rozciągać się „tak szybko, jak to możliwe” do prawie nieokreślonego odcinka.

Rzeczywiście, francuski prezydent Emmanuel Macron, jeden z sojuszników Trumpa w niedawnych wspólnych atakach w Syrii, powiedział, że przekonał Trumpa do utrzymywania wojsk na miejscu przez „długoterminowy okres”.

Wkrótce potem syryjscy działacze antyrządowi, w tym Białe Hełmy, twierdzili, że Assad przeprowadził atak chemiczny, który zabił i zranił dziesiątki cywilów w Douma, na przedmieściach Damaszku, który był bliski ostatecznego wycofania bojowników. Siły rosyjskie, które są na miejscu, aby pomóc Damaszkowi w walce z terrorystami i ograniczaniu konfliktu, powiedziały, że nie znalazły żadnych dowodów ani ofiar rzekomego ataku i oskarżyły Białe Hełmy o fałszowanie informacji. Tymczasem Trump chwalił się „pięknymi i mądrymi”, odnosząc się do „amerykańskich rakiet, które wkrótce polecą do Syrii.

Po tygodniu posiedzeń Rady Bezpieczeństwa ONZ i nieudanych rezolucji, a także przed misją rozpoznawczą Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) mogliby przybyć na miejsce rzekomego ataku, Trump razem z premierem Wielkiej Brytanii i Macronem. Theresa May wystrzeliła sto pocisków do Syrii. Ich deklarowanym celem było sparaliżowanie rzekomych obiektów i zapasów broni chemicznej Assada, ale jednym z trafionych celów był obiekt cywilny specjalizujący się w medycynie.

Teraz Haley mówi Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że Ameryka pozostaje „w pogotowiu” przed kolejnymi wystrzeleniami rakiet, jeśli przeprowadzone zostaną nowe „ataki chemiczne”, i używa klauzuli, gdy rozmawia z Foxem o perspektywach wycofania się z Syrii. I chociaż otoczenie Trumpa mówi, że chce wycofania się „tak szybko, jak to możliwe”, jest bardzo prawdopodobne, że wcale nie będzie szybko.

„Dziesięć dni temu prezydent Trump powiedział, że„ Stany Zjednoczone powinny wycofać się z Syrii „i przekonaliśmy go, że konieczne jest pozostanie” – powiedział Macron.

Pod koniec marca Trump powiedział, że USA „wkrótce wyjdą z Syrii” i zostawią „innym, aby się tym teraz zajęli”, ale teraz sprzeciwił się planom nakreślonym wcześniej przez Pentagon i Departament Stanu, aby zatrzymać wojska. w Syrii, aby „wspierać naszych partnerów”, „zapobiegać powrotowi grup terrorystycznych” i przejściu do „przywództwa po Assada”.

Czy USA zostaną, czy opuszczą Syrię? Plany strategii wyjścia są obecnie „zamrożone”

| ŚWIAT, PRP Channel |