USA i Turcja otwierają dialog na temat ostatnich rozbieżności

Rex Tillerson i Tayyip Erdogan wygłosili w czwartek "produktywne i otwarte" przemówienie na temat poprawy stosunków ostatnio napiętych z powodu ich polityki w Syrii.
Tillerson przybył do Turcji w czwartek przez dwa dni, o których urzędnicy powiedzieli, że prawdopodobnie byłby gęsty w dyskusjach po tym, jak doniesienia były wyczerpane o szeregu problemów, w szczególności amerykańskiego poparcia dla kurdyjskiej milicji syryjskiej YPG, postrzeganej przez terrorystów jako Turcja.
W zeszłym miesiącu Turcja przypuściła atak powietrzny i naziemny w północno-zachodnim regionie Syrii, aby poprowadzić YPG z obszaru na południe od granicy. Ankara uważa, że ​​YPG jest ramieniem PKK, grupy bandytów, która doprowadziła do trwającego dziesiątki lat powstania w Turcji.
Milicja jest głównym podstawowym elementem syryjskich sił demokratycznych (SDF), które Stany Zjednoczone uzbroiły, wyszkoliły i pomogły przy wsparciu lotniczym i siłach specjalnych w walce z Państwem Islamskim.
"Obaj zaangażowali się w produktywną i otwartą rozmowę na temat wzajemnie korzystnej ścieżki w stosunkach USA-Turcja" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA podróżujący z Tillersonem.
Na zdjęciu rozesłanym przez prezydencję turecką przed trwającym ponad trzy godziny spotkaniem ukazują napięte twarze, nawet jeśli tylko Tillerson zasugerował uśmiech.

Erdogan wyraził swoje priorytety i oczekiwania dotyczące Syrii, walki z terroryzmem i innych kwestii regionalnych, podało tureckie źródło prezydenckie.
Przed spotkaniem Turcja zwróciła się do Stanów Zjednoczonych o wydalenie YPG z sił SDF państwa antyislamskiego, które wspiera w Syrii.
„Poprosiliśmy o zakończenie tych stosunków, chcemy, aby wszelkie wsparcie udzielone syryjskiemu ramieniu PKK, YPG, zakończyło się” - powiedział dziennikarzom turecki minister obrony Nurettin Canikli na spotkaniu w Brukseli dzień po spotkaniu. Sekretarz obrony USA Jim Mattis na marginesie spotkania NATO.
„Poprosiliśmy o usunięcie tego obiektu z SDF” - powiedział.

Tillerson, który bierze udział w pięciomiejskiej trasie, powiedział na konferencji prasowej w Bejrucie, zanim dotarł do Ankary, że Stany Zjednoczone i Turcja mają te same główne cele i zmniejszyły różnice. Spotkanie zaplanowane na dziś z ministrem spraw zagranicznych Mevlutem Cavusoglu będzie produktywne.
Bojownikami Państwa Islamskiego dowodzono w zeszłym roku ze wszystkich ośrodków okupujących Syrię i Irak, ale Waszyngton nadal postrzega ich jako zagrożenie, zdolne do przeprowadzania rebelii i planowania ataków w innym miejscu.
Ankara w ostatnich miesiącach położyła większy nacisk na potrzebę walki z kurdyjską milicją i powiedziała, że ​​Stany Zjednoczone po prostu wykorzystują jedną grupę terrorystyczną do walki z inną.

Turcja twierdzi, że Stany Zjednoczone nadal muszą wywiązywać się z różnych zobowiązań: zaprzestać uzbrajania YPG, ponownie wziąć broń po tym, jak państwo islamskie zostało pokonane w Syrii i sprowadzić siły YPG z Manbij, syryjskiego miasta o 100 km (60 mile) na wschód od Afrin.
Canikli powiedział również, że Mattis powiedział mu, że Stany Zjednoczone pracują nad planem odzyskania broni dostarczonej do YPG, zwłaszcza broni ciężkiej. Jednak Tillerson powiedział później, że Waszyngton „nigdy nie przekazał YPG ciężkiej broni” i dlatego „nie ma nic do odebrania”.
Turcja jest głównym muzułmańskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w NATO i jednym z najpotężniejszych przyjaciół Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie od czasów zimnej wojny. Ale poszerzenie różnic w polityce Syrii to tylko jeden z wielu problemów, które spowodowały zerwanie tych strategicznych stosunków.
Przemawiając do dziennikarzy na marginesie spotkania NATO w Brukseli, Mattis powiedział, że jego rozmowy ze swoim tureckim odpowiednikiem są otwarte, ale przyznał, że różnice, na które narzekają obie strony, są otwarte.
„Uważam, że znajdujemy obszary o nietypowym gruncie, w których czasami wojna daje tylko niewłaściwe alternatywy do wyboru ... Nadal pracujemy razem nad tym, jak zapewnić, aby ich uzasadnione obawy zostały uwzględnione i rozwiązane”.
Turecka ofensywa przeciwko YPG w Syrii ograniczała się do tej pory do Afrin, regionu przygranicznego, w którym Stany Zjednoczone nie mają swoich wojsk na ziemi.
Ale Turcja otwarcie dyskutowała o rozszerzeniu jej na inne obszary, w których jej siły mogłyby potencjalnie nawiązać kontakt z jednostkami wspieranymi przez Amerykanów. Mówi, że Waszyngton powinien usunąć swoje siły; Stany Zjednoczone mówią, że nie ma zamiaru przechodzić na emeryturę.

USA i Turcja otwierają dialog na temat ostatnich rozbieżności

| ŚWIAT, PRP Channel |