Zabójcza bakteria na sali operacyjnej była znana z 2017, skargi w oknie praw

(Giovanni D'Agata) Praktycznie ogłoszono wiadomość o śledztwie po śmierci niektórych pacjentów w Wenecji Euganejskiej w związku z powikłaniami wywołanymi przez bakterię Mycobacterium chimaera, która mogłaby skazić płuco-serce używane podczas operacji związanych z sercem. Aby to podkreślić, „Okno uprawnień", Który już w lipcu 2017 r. Ponownie uruchomił alarm we Włoszech dotyczący niebezpieczeństw związanych z niektórymi z tych maszyn, które byłyby już skażone w procesie produkcyjnym, co najprawdopodobniej jest głównym źródłem infekcji, które również występują w miesiące lub lata po operacji na otwartym sercu. Te hipotezy zostały poparte przez międzynarodowe badanie opublikowane przez „The Lancet Infectious Diseases”, które uznaliśmy za przydatne, aby zwrócić uwagę opinii publicznej w nieoczekiwanych czasach i przed rozpoczęciem śledztwa w Vicenzy. W rzeczywistości Mycobacterium chimaera występuje powszechnie w przyrodzie i występuje głównie w wodzie pitnej. Jest to w zasadzie nieszkodliwe, ale podczas operacji na otwartym sercu przenoszone jest przez zanieczyszczone urządzenia techniczne krążenia pozaustrojowego (CEC), które tymczasowo zastępują funkcje sercowo-płucne i regulują temperaturę krwi podczas operacji. Chociaż infekcje tą mykobakterią są dość rzadkie (10.000 na 2013 250 pacjentów), naukowcy ostrzegali już, aby nie tracić czujności. Już w 21 roku naukowcy z Zurychu zidentyfikowali infekcję Mycobacterium chimaera i wzmocniono środki zapobiegawcze. Jednak do tej pory nie było wiadomo, w jaki sposób patogen dostał się do tak zwanych urządzeń do hipotermii. Odpowiedź nadeszła od międzynarodowego zespołu, który przeanalizował XNUMX próbek krwi od XNUMX pacjentów, którzy przeszli pooperacyjną infekcję w Szwajcarii, Holandii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Australii i Stanach Zjednoczonych. Następnie naukowcy porównali sekwencje genetyczne zarazków obecnych u chorych z sekwencjami bakterii znajdującymi się w maszynach i powietrzu sal operacyjnych, a także w centrach produkcyjnych tego samego sprzętu. Wiadomość sprzed kilku godzin, bo Giovanni D'Agata, potwierdza tylko to, co już zostało ujawnione społeczności naukowej, stawiając tym samym uzasadnione pytanie, ile zgonów można by uniknąć, gdybyśmy interweniowali wcześniej. Dziś pozostaje tylko działać na właściwych forach, aby chronić wszystkie ofiary i ich rodziny, które poniosły poważne straty, których według wszelkiego prawdopodobieństwa iw wielu przypadkach można było uniknąć.

Zabójcza bakteria na sali operacyjnej była znana z 2017, skargi w oknie praw

| Aktualności ', EVIDENCE 4 |