Irak: Włosi bez szwanku, atak Iranu 12 pociskami w 2 bazach USA

Iran wystrzelił kilkanaście pocisków balistycznych w dwóch irackich bazach wojskowych, w których stacjonuje personel USA i sojuszników, według raportów wojskowych w regionie i potwierdzonych przez Departament Obrony dzisiejszej nocy.

Personel włoskiego kontyngentu wojskowego (około 900 jednostek obecnych w Iraku) zebrał się w strefie bezpieczeństwa w bazie Erbil, zgodnie z tym, czego dowiedzieli się ANSA, po dzisiejszym ataku. Włoskie wojsko schroniłoby się w specjalnych bunkrach i wszystkie są nietknięte. Włoski kontyngent, który jest częścią koalicji anty Daisz pod przywództwem USA, znajduje się w pobliżu lotniska.

Pociski były wycelowane w bazę powietrzną Al-Assad w prowincji Anbar i na bazie w Erbil w irackim Kurdystanie. Nie jest jeszcze jasne, czy były to ofiary.

O 19:45 (czasu lokalnego w USA) rzecznik Pentagonu wydał oświadczenie, że funkcjonariusze obrony pracują nad wstępną oceną szkód powstałych w wyniku ataku.

"Bazy te były już w stanie wysokiej gotowości ze względu na groźby ze strony reżimu irańskiego„Powiedział Jonathan Hoffman. "Oceniając sytuację i naszą odpowiedź, podejmiemy wszelkie niezbędne środki w celu ochrony i obrony amerykańskiego personelu, partnerów i sojuszników w regionie.".

O 21:45 prezydent atut tweetował: „Wszystko jest w porządku! Pociski wystrzelone przez Iran w dwóch bazach wojskowych w Iraku. Trwa ocena ofiar i szkód. Jak na razie dobrze! "

Sekretarz Obrony Mark Esper powiedział wczoraj, że Stany Zjednoczone spodziewają się jakiegoś odwetu ze strony Iranu.

"Powinniśmy oczekiwać, że zemszczą się w jakiś sposób"Esper powiedział dziennikarzom w Pentagonie, dodając:"Nie próbujemy rozpocząć wojny z Iranem, ale jesteśmy gotowi ją zakończyć".

Irański Korpus Strażników Rewolucji natychmiast przejął odpowiedzialność za ataki rakietowe. Natychmiast po 21:30 irański minister spraw zagranicznych Dżawad Zarif dodał swoje oświadczenie: „Iran przyjął i zawarł proporcjonalne środki samoobrony na mocy art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych przeciwko bazie, z której tchórzliwe ataki zostały rozpoczęte przeciwko naszym obywatelom i wyższym urzędnikom. Nie dążymy do eskalacji ani wojny, ale będziemy się bronić przed jakąkolwiek agresją".

W ciągu ostatnich kilku dekad Iran zazwyczaj używał sił zastępczych do uderzenia w Stany Zjednoczone. To, że Teheran, jako państwo narodowe, zainicjowało działania zbrojne bezpośrednio przeciwko siłom amerykańskim, sygnalizuje powagę ataku.

Baza Al-Assad znajduje się około 230 mil (370 km) od granicy z Iranem, Erbil około 65 mil (105 km). Bazy zostały zaatakowane przez tuzin pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu, zgodnie z projektem obrony przeciwrakietowej Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie.

Iran mocno zainwestował w swoje programy pocisków balistycznych i manewrujących, ma już około 12 typów pocisków balistycznych, a cztery kolejne są w fazie rozwoju. Powiedział, że przetestował je już w konfliktach w Jemenie i gdzie indziej Tomek Karako, który prowadzi Projekt obrony przeciwrakietowej.

W czerwcu 2017 r. Iran wystrzelił rakiety balistyczne na Irak w syryjskim mieście Deir Ezzour po tym, jak ISIS przyznało się do ataków na Teheran. We wrześniu 2018 roku Iran wystrzelił rakietami krótkiego zasięgu w kierunku kurdyjskich grup opozycyjnych w Iraku - zauważył Ali Vaez z międzynarodowej grupy kryzysowej. We wrześniu Iran sparował rakiety i drony w ataku na saudyjską fabrykę ropy naftowej w Abqaiq.

Karako powiedział, że Iran obecnie aktualizuje swoje pociski balistyczne o nowy sprzęt celowniczy, dzięki czemu są one bardziej zwrotne i celne.

"Był to pokaz siły Iranu, ale także wyraz ich siły militarnej, co podkreśla ich słabość ”- powiedział Karako. „Koniec końców… ich możliwości są ogólnie ograniczone. Równowaga sił między Stanami Zjednoczonymi a Iranem jest wykluczona".

W Iraku jest około 5.200 żołnierzy amerykańskich, ale nie jest jasne, ilu stacjonowało w Al-Assad lub Erbil. W szczególności Al-Asad był głośnym miejscem dla żołnierzy USA prowadzących kampanię przeciwko ISIS w Iraku. W grudniu 2018 roku Trump odwiedził bazę i powiedział, że Stany Zjednoczone pozostaną tam, aby „obserwować” Iran, uwaga, która rozwścieczyła Bagdad i doprowadziła do ponownych żądań irańskich polityków nacjonalistycznych, by żądali wydalenia Stany Zjednoczone.

Trump powiedział także w niedzielę, że Stany Zjednoczone odmówią opuszczenia Iraku, dopóki nie zrekompensuje Stanom Zjednoczonym kosztów budowy Al-Assada.

"Mamy tam niezwykle kosztowną bazę lotniczą. Budowa kosztuje miliardy dolarów ”- powiedział Trump. „Nie odejdziemy, jeśli nam nie zwrócą”.

Irak: Włosi bez szwanku, atak Iranu 12 pociskami w 2 bazach USA