Nave Diciotti, Salvini wpisane do rejestru podejrzanych. Zredukuj migrantów 100 między Albanią, Irlandią i ISE

(autor: Massimiliano D'Elia) Prokurator Agrigento Luigi Patronaggio przesłał akta sprawy do sądu ministrów w Palermo. Salvini wraz ze swoim szefem sztabu toczą formalne śledztwo w sprawie porwania, nielegalnego aresztowania i nadużycia stanowiska. Przesłanie akt do sądu ministrów w Palermo wymagane jest przez ustawę konstytucyjną 16/1/89 n. 1.
Punkt zwrotny w śledztwie nastąpił po przesłuchaniu w rzymskiej prokuraturze szefowej Departamentu Wolności Obywatelskich i Imigracji Gerardy Pantalone i jej zastępcy Bruno Cordy. Obaj prefekci przesłuchani zostali w charakterze świadków. Prokurator Luigi Patronaggio i zastępca Salvatore Vella zrekonstruowali łańcuch rozkazów, jaki dotarł do dowódcy statku Diciotti i podjęli decyzję o wpisaniu szefa MSW i szefa jego gabinetu do rejestru podejrzanych.

Odpowiedź Matteo Salviniego była natychmiastowa na Facebooku

„Prokurator Agrigento oficjalnie poprosił o moje dane osobowe. Co zrobić???😁
Nie marnuj czasu, dam ci go.
Matteo Salvini, urodzony w Mediolanie dnia 9, zamieszkały w Mediolanie pod adresem via xxx, obywatelstwo włoskie.
Jeśli będzie chciał mnie przesłuchiwać, a może aresztować, bo bronię granic i bezpieczeństwa mojego kraju, to jestem z tego dumny i czekam na niego z otwartymi ramionami!
Ps. Pomimo obelg, gróźb, dochodzeń i europejskiego wstydu pracuję nad zamknięciem „sprawy Diciottiego” tak, aby tym razem Włosi nie płacili, biorąc pod uwagę, że przyjęliśmy i wydaliśmy wystarczająco dużo.
Kocham was przyjaciele!"

Następnie od Pinzolo Salvini powiedział:

„Jeśli sędzia chce się zaangażować w politykę, nie bądź sędzią ani prokuratorem, ale biegnij z PD”

O „nerwowości” pomiędzy Prokuraturą Agrigento a Ministrem Spraw Wewnętrznych i wicepremierem Matteo Salvinim wynikało także z komunikatu prasowego ANM (Krajowego Stowarzyszenia Sędziów), w którym zawarto stanowcze tony, w których aktywność sędziów jest ograniczona bronił się.

„W ostatnich dniach Prokuratura Agrigento – czytamy w nocie Krajowego Stowarzyszenia Sędziów – prowadzi niezbędne śledztwo, które ma sprawdzić, czy w delikatnej sprawie statku Diciotti nie doszło do przestępstwa. Niestety, odnotowujemy, że wypowiadając się w tej sprawie Minister Spraw Wewnętrznych wydał oświadczenia, których celem było ukierunkowanie rozwoju śledztw na potencjalnie odpowiedzialne podmioty. Jest to ingerencja w prerogatywy władzy sądowniczej, jedynej instytucji, której Konstytucja i prawo państwowe przypisują zadanie sprawdzania zaistnienia przestępstwa oraz ustalania i ustalania, kto jest za to odpowiedzialny. Żadna inna osoba nie może zastąpić sędziów ani sugerować lub dyktować ścieżek sądowych, nawet członek Rządu, na którym spoczywa instytucjonalny obowiązek poszanowania konstytucyjnych prerogatyw władzy sądowniczej, co – warto to jeszcze raz potwierdzić , nie po to, by jak głoszono marnować pieniądze publiczne, lecz sprawuje jurysdykcję, stosując prawo na zasadach określonych w Konstytucji”. ANM ma nadzieję, że takie epizody „nie będą się powtarzać i zapewnią, że każdy sędzia, dziś koledzy z prokuratury w Agrigento, a w przyszłości wszyscy inni, będą mogli wykonywać swoje obowiązki w całkowitej autonomii, bez niedopuszczalnej i nadmiernej ingerencji”.

Działanie wymiaru sprawiedliwości jest konieczne ze względu na rodzaj kwestionowanych przestępstw i nastąpiło w dniu, w którym Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Spraw Wewnętrznych rozpoczęło odblokowywanie afery Nave Diciotti. Ministerstwo Zdrowia „autorytatywnie” sprowadziło na ląd 17 migrantów ze względu na krytyczne problemy zdrowotne. Wielu z nich cierpi na gruźlicę i zapalenie płuc.

Następnie późnym popołudniem pojawiła się wiadomość, że Albania przyjmie 20 migrantów, w dowód wdzięczności Włochom za pomoc otrzymaną w ubiegłych latach. Kolejnych 80 zostanie podzielonych pomiędzy Irlandię i ISE. W związku z tym premier Giuseppe Conte podziękował Irlandii i ISE. Zasadniczo 20 osób trafi do Albanii, 20 do Irlandii i 80 do ISE, powiedział Ansa rzecznik Don Ivan Maffei.

Minister spraw wewnętrznych Salvini i rząd próbują zatem relokować migrantów do krajów spoza UE. Wyraźny sygnał dla krajów, że wczoraj w Brukseli nie przyjęły wniosków Włoch, lekceważąc porozumienia z końca czerwca (dobrowolna relokacja migrantów pomiędzy krajami UE). Bruksela powinna była znaleźć strukturalne rozwiązanie problemu, który rząd włoski zawsze podkreślał jako problem europejski.

W obliczu ostatnich wydarzeń scenariusz zaczyna się komplikować, gdyż włoski rząd zmienia swoje stanowisko wobec Unii Europejskiej o 360°. Żółto-zielony rząd ujawnił także okoliczność, według której mógłby zawetować składkę lub dokonać przeglądu kwoty 20 miliardów euro, które Włochy co roku wpłacają do budżetu wspólnoty.

Jest to zatem sytuacja bardzo delikatna dla Włoch, która może zostać postawiona atakowany krzyżowo, z rozłożonymi strzałami od „przyjaznych” partnerów europejskich (Francja i Niemcy na czele). Z pomocą Włochom mógł przyjść Donald Trump, który podczas niedawnego spotkania z premierem Giuseppe Conte oświadczył, że jest gotowy wykupić część włoskiego długu publicznego. Trudne do wdrożenia, ponieważ Stany Zjednoczone nie posiadają państwowego funduszu majątkowego.

Posunięcie Donalda Trumpa miałoby na celu wysłanie wyraźnego ostrzeżenia do Niemiec i Francji, które w ostatnim czasie zdystansowały się od swojego wieloletniego zagranicznego sojusznika. (Francja za politykę zagraniczną w Afryce i Niemcy za zainteresowanie gazem ormiańskim, a nie amerykańskim).

Cała sprawa pokazuje jednak kruchość całego systemu Wspólnoty Europejskiej.

Włoski statek Diciotti najprawdopodobniej zapisze się w historii jako wywołał epokowe zmiany na scenie międzynarodowej.

Na horyzoncie, w scenariuszu „płynnym”, widać wewnętrzny kryzys polityczny we Włoszech oraz „niebezpieczny” kryzys w słabnącej Unii Europejskiej, która wciąż walczy o znalezienie własnej, prawdziwie wspólnotowej tożsamości.

 

 

 

Nave Diciotti, Salvini wpisane do rejestru podejrzanych. Zredukuj migrantów 100 między Albanią, Irlandią i ISE