Niger: między potwierdzeniami a dyplomatycznymi ograniczeniami, misja włoska trwa

(admirał Giuseppe De Giorgi) Misja włoska w Nigrze stoi w miejscu, a raczej przebiega bez problemów. Czytając doniesienia na ten temat z ostatnich tygodni, można zrozumieć, że nadal wiele pozostaje do wyjaśnienia w sprawie interwencji Włoch mającej na celu zablokowanie napływu migrantów i przeszkolenie lokalnych żołnierzy w Nigrze na granicy z Libią. Oficjalnie ogłoszone przez Paolo Gentiloniego 13 grudnia ubiegłego roku i pośpiesznie przyjęte przez Izbę Deputowanych, dawno temu w Nigrze znajdowała się misja włoska. Tak naprawdę w tej chwili nie jest do końca jasne, w jaki sposób misja będzie kontynuowana, biorąc pod uwagę, że rządy Włoch i Nigerii wydają się myśleć w diametralnie odmienny sposób.Ogłoszono kronikę katastrofy dyplomatycznej? Być może, ale przejdźmy krok po kroku.

„Jedziemy do Nigru w związku z wnioskiem władz lokalnych, który otrzymaliśmy w grudniu, a który dotyczy tego, co zwykle robimy w krajach takich jak Libia: wzmocnienia instrumentów kontroli terytorialnej i granicznej oraz lokalnej policji” Premier Paolo Gentiloni powiedział 15 stycznia, mówiąc o misji przed komisją obrony tej izby. Zgodnie z zamierzeniami rządu w 2018 roku powinna nastąpić wyraźna redukcja włoskiej obecności wojskowej za granicą (gdzie nasi żołnierze obecnie biorą udział w 32 misjach międzynarodowych w 21 krajach). Konkretnie w Iraku liczba żołnierzy wzrosłaby z 1.500 do 750, w Afganistanie z 900 do 700 żołnierzy. Włoskie kontyngenty przesunęłyby się zatem do Afryki, w szczególności do Libii, zwiększając liczbę żołnierzy z 370 do 400, oraz do Nigru z misją liczącą 470 żołnierzy (w tym 130 pojazdów naziemnych i dwa samoloty) faktycznie zaangażowanych we wspieranie władz lokalnych w szkoleniu żołnierzy policja graniczna i kontrola graniczna, na trasie najczęściej wybieranej przez migrantów udających się do Europy. Interwencja wojskowa w Nigrze byłaby realizowana w ramach misji G5 (Mali, Czad, Burkina Faso, Niger, Mauretania) w regionie Sahelu, w której Włochy poprosiły o bycie członkiem obserwatorem. „Koalicja Sahelu” zaprezentowana 13 grudnia podczas wspólnej konferencji prasowej na zakończenie szczytu G5 Sahel (szczytu szefów państw i rządów Francji, Niemiec, Włoch i pięciu krajów Sahelu) narodziłaby się z zadeklarowaną celem jest przeciwdziałanie terroryzmowi w regionie i na tym powinno polegać „skuteczną i rzeczywistą organizacją operacyjną, posiadającą jedno dowództwo na szczeblu regionalnym, mającą wspierać siły G5 na rzecz Sahelu i Sojuszu Sahelu w terenie”.Koalicji, która będzie mogła skorzystać także z alokacji w wysokości 50 mln euro z Unii Europejskiej, 60 mln dolarów ze Stanów Zjednoczonych, 30 mln ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i 100 mln z Arabii Saudyjskiej. Dla większej przejrzystości, w międzyczasie w Nigrze przebywa już grupa około pięćdziesięciu żołnierzy, których zadaniem jest przygotowanie terenu pod większą część misji, Włochy dołączyłyby zatem do sił zbrojnych Francji, USA i Niemiec, które są już obecne w Nigrze kraju, odpowiednio przez lata i miesiące, w ważnym dla Włoch kontekście geopolitycznym.

Jednak według różnych plotek misja utknęła w martwym punkcie. Na początku marca wydawało się, że rząd Niamey, pomimo wysłania do Afryki zespołu 40 specjalistów po zatwierdzeniu uchwały Palazzo Chigi, po raz drugi powiedział „nie” przybyciu włoskich żołnierzy, którzy mieli zostać wykorzystani przeciwko nielegalnemu imigracja i terroryzm. O stopie poinformował Minister Spraw Wewnętrznych Mohamed Bazoum, który powtórzył to, co wyciekło już z Ministerstwa Spraw Zagranicznych około dwa miesiące temu na temat sprzeciwu wobec wysłania kontyngentu, wznowionego przez francuskiego nadawcę RFI. Według plotek faktycznie Niger nie zostałby oficjalnie poinformowany przez Włochy o kolejnej misji wojskowej w tym afrykańskim kraju,a przedstawiciele rządu dowiedzieliby się o rozmieszczeniu włoskiego kontyngentu w momencie uruchomienia agencji informacyjnej. Ponadto, ponownie według źródeł francuskojęzycznego nadawcy, stwierdza się, że szkolenie nigeryjskiej armii i sił bezpieczeństwa, co stanowi powód misji podany przez rząd włoski, zostało już powierzone innym krajom. Wydaje się zatem jasne, że część rządu Nigerii nie zgadza się z misją i publikuje oświadczenia we francuskim radiu międzynarodowym, aby wywołać kontrowersje.

Nie sposób jednak tego nie zauważyć niż w Nigrze to Francja (nasz historyczny rywal) ma największe wpływy: w rzeczywistości w tych samych dniach krążyła hipoteza o odpowiedzialności Francji za zatrzymanie misji włoskich, co oznacza, że ​​rząd Paryża, który posiada kontyngent obecny na tym obszarze i pełni wiodącą rolę wraz ze Stanami Zjednoczonymi i Niemcy, wywrzeć presję na nasz kraj, aby trzymał się z dala od afrykańskich igrzysk. Sytuacja, która, jeśli się potwierdzi, osaczy nasz kraj. Oczywiście za decyzją rządu włoskiego stało porozumienie podpisane przez oba kraje 26 września 2017 roku na podstawie porozumienia o rozwoju współpracy dwustronnej w dziedzinie bezpieczeństwa, podpisanego podczas spotkania rządu Nigerii 3 stycznia z numerem jeden Farnesiny, Angelino Alfano, poleciał do Niamey, aby dokonać inauguracji ambasady włoskiej. Napisały to same gazety nigeryjskie, ale precyzowały: „Nasze źródła potwierdzają istnienie dialogu oraz koordynacji technicznej i bezpieczeństwa z Włochami, ale w żaden sposób nie oznacza to, że Niger zamierza powitać włoską misję wojskową”.

Tymczasem na stronie internetowej Obrony, właśnie dla większej przejrzystości tematu, opublikowano oficjalny komunikat, w którym powtórzono, że „W związku z doniesieniami niektórych organizacji prasowych dotyczącymi zawieszenia misji w Nigrze, powtarzamy to, co niedawno publicznie oświadczył Szef Sztabu Obrony, że działania są kontynuowaneà zaprogramowane przez jednostkę rozpoznawczą według aktywnościà łączność i przygotowanie, w porozumieniu z władzamià Niger i przygotowania do przygotowania włoskiej bazy w Nigrze. Nie ma zatem hipotez o wycofaniu włoskiego personelu wojskowego. Misja będzie się rozwijaćà w pełnym porozumieniu z władzamià miejscowi.” O ile nie pojawią się nowe problemy o charakterze logistycznym lub dyplomatycznym, nasza misja powinna zatem być kontynuowana z maksymalną liczbą zaangażowanych żołnierzy, która będzie ustalana na podstawie decyzji Parlamentu i przyszłych potrzeb dostosowywanych w zależności od sytuacji na teatrze działań i wyszkolonych potrzeb, które należy zaspokoić. „Obecnie” misja trwa.

Niger: między potwierdzeniami a dyplomatycznymi ograniczeniami, misja włoska trwa

| ŚWIAT, OPINIE, PRP Channel |